Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na ten mecz zawsze czekają kibice piłki nożnej na całym świecie. Już w najbliższy weekend na Camp Nou odbędzie się prawdziwe święto futbolu, czyli El Clasico. Będzie to pierwszy pojedynek FC Barcelony i Realu Madryt w tym sezonie.
FC Barcelona nie jest faworytem niedzielnego spotkania z Realem. Katalończycy radzą sobie w tym sezonie bardzo słabo, przez co na włosku wisi posada Ronalda Koemana. Jego sytuację z pewnością nieco poprawiły dwa wygrane ostatnio spotkania - z Valencią w LaLiga (3:1) i z Dynamem Kijów w Lidze Mistrzów (1:0), ale dopiero ewentualne zwycięstwo nad odwiecznym rywalem z Madrytu mogłoby z powrotem nieco ugruntować jego pozycję.
Niestety środowe zwycięstwo z Dynamem zostało okupione urazem jednego z filarów obrony FC Barcelony - Jordiego Alby. Jak informuje kataloński dziennik "Sport" Hiszpan skręcił prawą kostkę, co zostało potwierdzone w czwartek na badaniach. Oznacza to, że 32-latka zabraknie w niedzielnym El Clasico i jest to bardzo zła informacja dla Ronalda Koemana. Wszystko wskazuje więc na to, że Holender będzie musiał ratować się 18-letnim Alexem Balde z rezerw.
Jordi Alba był w tym sezonie w całkiem niezłej formie. Hiszpan rozegrał jak do tej pory sześć spotkań, w których zaliczył dwie asysty. Do tego dołożył jeszcze jeden występ w barwach reprezentacji Hiszpanii, w którym również zaliczył asystę.
Pierwsze w tym sezonie El Clasico odbędzie się już w najbliższą niedzielę 24 października na Cam Nou w Barcelonie. Rozpoczęcie spotkania zaplanowane jest na godzinę 16:15.