Przed rozpoczęciem nowego sezonu w Realu Madryt doszło do małej rewolucji. Na odejście z klubu zdecydował się dotychczasowy trener Zinedine Zidane, a zastąpił go doskonale znany kibicom na Santiago Bernabeu Carlo Ancelotti. W dodatku z drużyną pożegnał się wieloletni kapitan i jedna z najważniejszych postaci - Sergio Ramos, który zdecydował się na przenosiny do PSG.
Przybycie Carlo Ancelottiego na Santiago Bernabeu oznaczało poważne zmiany w funkcjonowaniu drużyny, ale przede wszystkim także zmiany kadrowe. Wszystko wskazywało na to, że Włoch będzie chciał dać szanse dobrze znanym sobie zawodnikom, z którymi współpracował jeszcze za czasów swojej pierwszej kadencji.
Do tego grona miał należeć Isco i Ancelotti rzeczywiście na początku chętnie korzystał z usług pomocnika. Hiszpan regularnie występował w podstawowym składzie w przedsezonowych sparingach, co dawało mu nadzieję na regularne występy. Niestety już po rozpoczęciu nowych rozgrywek 29-latek wrócił na boczny to i nie dostaje już zbyt wiele szans. Pojawia się jedynie w końcówkach spotkań i to nie we wszystkich.
Według hiszpańskiego dziennika "AS" Isco czuje się oszukany przez Carlo Ancelottiego i przy najbliższej możliwej okazji zamierza odejść z klubu. Spore zainteresowanie jego usługami wyrażają przede wszystkim kluby włoskie z Juventusem i Milanem na czele. Nie wiadomo jeszcze jakie zdanie na ten temat mają władze Realu Madryt, ale faktem jest, że styczeń będzie ostatnią szansą na zarobienie pieniędzy na pomocniku, ponieważ jego kontrakt wygasa w czerwcu 2022 roku.