FC Barcelona po porażce z Benficą 0:3 w Lidze Mistrzów zanotowała najgorszy start w europejskich pucharach od sezonu 1972/73. Po dwóch kolejkach ekipa z Camp Nou zamyka tabelę w fazie grupowej z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramkowym 0:6. Dodatkowo Blaugrana w ostatnich pięciu sześciu meczach wygrała zaledwie dwa razy, zremisowała z Athletikiem Bilbao, Granadą (1:1) oraz Cadiz (0:0) oraz w sobotę przegrała na wyjeździe z Atletico Madryt 0:2.
Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy pozycja trenera Ronalda Koemana jest mocno zagrożona. Media wymieniały już grono kandydatów na stanowisko nowego trenera. Są to: Andrea Pirlo, Xavi, Roberto Martinez oraz Marcelo Gallardo.
Okazuje się jednak, że być Koeman zostanie w Barcelonie na dłużej. Wiele zależy od wyników meczów po przerwie reprezentacyjnej. Barcelona zagra w lidze z Valencią i Realem Madryt oraz w Lidze Mistrzów z Dynamem Kijów.
- Pokój między Laportą, a Koemanem jest wymuszony sytuacją, ale margines błędu, jaki ma Holender, pozostaje jednak niewielki. Jego posada zależy od wyników meczów z Valencią, Dynamem Kijów i Realem Madryt - napisał na Twitterze Matteo Moretto, dziennikarz Sky Sports.