Ronald Koeman: Zdarzyło się to raz i Messi był z tego powodu był wściekły przez tydzień

Leo Messi tytanem pracy na treningach FC Barcelony? - U niego wszystko jest na 10. To nie jest normalne, nie jest normalne - powtarzał Ronald Koeman w rozmowie z "Voetbal International". Holender wypowiedział się o byłym kapitanie zespołu.

Nie ma co ukrywać, że Leo Messi to zdecydowanie jeden z najlepszych piłkarzy w historii piłki nożnej. Wielokrotnie jednak spotkaliśmy się z głosami mówiącymi, że wszystkie swoje sukcesy zawdzięcza talentowi. Za tytanów pracy służyli natomiast Cristiano Ronaldo czy Robert Lewandowski. Okazuje się jednak, że Argentyńczyk - podobnie jak dwaj wymienieni piłkarze - także ciężko znosił porażki i chciał się cały czas poprawiać. 

Zobacz wideo "Jeżeli PSG nie wygra Ligi Mistrzów, to stanie się jeszcze większym memem, niż było"

- Zawsze przed treningiem gramy dziadka. Jeśli piłka krąży po boisku 20 razy, to zawodnicy w środku muszą mieć dodatkowy obrót. Jeśli zdarzy się to trzy razy z rzędu, piłkarze utworzą dwie linie, a dwaj, którzy byli w środku, wtedy przechodzą i dostają klepnięcia po głowie i takie tam. Zapytałem Messiego, czy zdarzyło mu się to kiedyś: "Tak, raz" odpowiedział. Przez te wszystkie lata. Z nim starsi piłkarze nigdy nie przegrywali ćwiczeń przeciwko młodym. Zdarzyło się to raz i Messi był z tego powodu był wściekły przez tydzień. Naprawdę, tyran - przyznał Ronald Koeman w rozmowie z mediami. 

Ronald Koeman wspomina treningi z Leo Messim. "Z nim wszystko było: bum, bum, bum"

Leo Messi bezsprzecznie posiada talent, który niejednokrotnie mieliśmy okazję zobaczyć na boisku. Koeman przyznaje, że na treningach Messi też prezentował niewiarygodny poziom. - Wiedziałem, jak dobry jest, ale mimo wszystko miło jest widzieć to z bliska każdego dnia. Wszystko, czego chciałbyś nauczyć piłkarza, w rozpoznawaniu sytuacji, w przyjmowaniu piłki pod presją, w szybkości piłki, w wykończeniu. U Messiego wszystko jest na 10. To nie jest normalne, nie jest normalne! - dodał. 

- Kiedy podczas treningów ćwiczyliśmy wykańczanie akcji, zdarzało się, że zawodnicy zaczynali uderzać łatwe piłki, trochę się wygłupiali. Ale z Messim wszystko było: bum, bum, bum, bum. Nigdy falbanki, wszystko funkcjonalne. I zawsze chciał wszystko wygrać - skwitował trener Barcelony

Być może teraz FC Barcelonie przydałby się taki Leo Messi, którego chęć wygrywania pomogłaby drużynie w odnoszeniu lepszych wyników. Zespół Ronalda Koemana wygrał w tym sezonie La Liga zaledwie dwa mecze, trzy pozostałe zakończyły się remisem. Do tego należy dołożyć przegraną z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Hiszpańskie media spekulują nawet, że władze klubu rozważają zmianę szkoleniowca. 

Leo Messi natomiast przeszedł do Paris Saint-Germain, gdzie rozegrał dotychczas trzy mecze (2 w Ligue 1 i 1 w LM). Obecnie Argentyńczyk zmaga się z kontuzją, której doznał w meczu ligowym z Olympique Lyon. "Messi został uderzony w lewe kolano podczas meczu z Olympique Lyon. Badanie rezonansem magnetycznym, które przeszedł we wtorek rano, potwierdziły stłuczenie kości" - oświadczył wicemistrz Francji. Teraz 34-latek wraca do zdrowia, aby być przygotowanym na kolejne starcia. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.