Jeden gol strzelony w trzech ostatnich meczach (1:1 z Granadą, 0:3 z Bayernem Monachium i 0:0 z Cadiz) - tak mizernie prezentuje się bilans Barcelony. Zespół Ronaldo Koemana zdobył zaledwie dziewięć punktów w pięciu meczach. W dodatku Barca gra bez polotu i męczy tym swoich kibiców, którzy już tracą cierpliwość do holenderskiego trenera. Hiszpańska prasa też.
"Mundo Deportivo" donosi, że do objęcia Barcy szykuje się Xavi, który w jej barwach rozegrał ponad 700 spotkań, a od 2019 roku trenuje Al-Sadd SC. Do tego dziennikarze tej gazety twierdzą, że czerwona kartka dla Frenkiego De Jonga była kontrowersyjna.
Z kolei "Sport" donosi, że Koeman zostanie co najmniej do starcia z Levante. Ale obecna sytuacja jest naprawdę zła. "Sport" pisze, że w Barcelonie "rośnie frustracja" i też zauważa, że wyrzucenie z boiska De Jona nie było uzasadnione.
„Ani tiki, ani taki" - taki tytuł nosi okładka "Marki", która nawiązuje do niedawnej wypowiedzi Koemana, który po remisie z Granadą mówił: - Spójrzcie na listę powołanych. Co można z nimi zrobić? Grać tiki-takę? Ja uważam, że robiliśmy to, co musieliśmy. W tym meczu mieliśmy bardzo mało przestrzeni. Nie będę już więcej o tym mówił - wypalił Koeman.
Z kolei "AS" sytuację w Katalonii określa jednym słowem - "Agonią". Cytowany jest też Gerard Pique, który zaapelował: "możemy narzekać lub wiosłować wszyscy razem w jednym kierunku" - oświadczył stoper.
Po bezbramkowym remisie Barcelona z dorobkiem dziewięciu punktów i jednym meczem zaległym zajmuje siódme miejsce w ligowej tabeli. Cadiz z kolei plasuje się na 14. miejscu z sześcioma "oczkami" na koncie. Liderem jest Real Madryt, który uzbierał 16 punktów w sześciu meczach.