Lionel Messi mówi o swojej przyszłości! Francuzi mają inne zdanie

- Prowadzimy rozmowy - mówi o swojej przyszłości Lionel Messi i przekonuje, że z nikim się jeszcze nie dogadał. Ale Francuzi twierdzą, że jest inaczej i już podają szczegóły jego przenosin do PSG.
Zobacz wideo "Dinamo przyjedzie do Warszawy z obawami i to jest sukces Legii"

Lionel Messi został zapytany o zdjęcie, jakie zrobił sobie na wakacjach z piłkarzami PSG. - To kompletny przypadek. Byłem z przyjaciółmi, zrobiliśmy sobie zdjęcie... Mówili mi "przyjdź do Paryża", ale to był żart, wypoczywaliśmy na wakacjach - stwierdził.

Lionel Messi mówi: Jeszcze nic nie jest przesądzone. Francuzi pewni: Zagra w PSG

Argentyńczyk przekonuje, że z nikim się jeszcze nie dogadał. - PSG to jedna z możliwości. Wiele klubów było mną zainteresowanych, odezwało się po oficjalnym komunikacie, ale w tej chwili nie mam jeszcze niczego dogadanego. Prowadzimy rozmowy - stwierdził, choć francuskie "L'Equipe" ma na ten temat inne zdanie. Z informacji przekazanych przez gazetę wynika, że Messi przyleci do Paryża jeszcze w niedzielę i tego samego dnia lub w poniedziałek przejdzie testy medyczne, a a w poniedziałek ma pojawić się na oficjalnej konferencji prasowej nowego klubu. Messi ma zarabiać 25 mln euro netto, dzięki czemu stanie się najlepiej opłacanym piłkarzem wicemistrzów Francji: Neymar zarabia ok. 22 mln euro netto. 

O tym, że Messi nie rozważa egzotycznych kierunków, najlepiej świadczą jego słowa z konferencji prasowej. - Zawsze chcę wygrywać. Zakończę karierę w ten sam sposób, walcząc o tytuły. Nawet jeśli będę grał przeciwko Barcelonie. 

- Chciałbym wygrać Ligę Mistrzów kilka razy więcej, mogliśmy wygrać półfinał z Liverpoolem, półfinał z Chelsea, gdy prowadził nas Pep Guardiola. Nie żałuję niczego, zawsze dawałem z siebie wszystko, ale mieliśmy generację, która mogła wygrać więcej.

- Nie jestem na to gotowy. Z rodziną byłem przekonany, że zostaniemy z Barcelonie. Cóż... - to jedne z pierwszych słów Messiego na pożegnalnej konferencji prasowej, a więcej można przeczytać tutaj >>

Więcej o:
Copyright © Agora SA