W ostatnich latach duet stoperów Realu Madryt tworzyli: Sergio Ramos i Raphael Varane. Ale na Santiago Bernabeu obu już nie ma. Królewscy sprzedali Francuza do Manchesteru United za 50 milionów euro, zaś hiszpański weteran - jako wolny zawodnik - trafił do Paris Saint Germain. W tym momencie trener Carlo Ancelotti ma do dyspozycji Davida Alabę, Edera Militao, Nacho Fernandeza i Jesusa Vallejo. Włoch jednak uważa, że defensywa wymaga kolejnych inwestycji.
"Mundo Deportivo" donosi, że Real zamierza kupić obrońcę Villarrealu - Pau Torresa. W kontrakcie 24-latka jest wpisana klauzula odejścia w wysokości 65 milionów euro. W dobie pandemii Królewscy nie zamierzają aż tyle płacić, ale hiszpańscy dziennikarze twierdzą, że Villarreal otrzyma ofertę w wysokości 50 mln euro.
Pau Torres w minionym sezonie zagrał na Euro 2020, a wcześniej wygrał Ligę Europy. "W tym sezonie Pau rozwinął się pod każdym względem. Był jeszcze lepszy w wyprowadzaniu piłki, w czym odciążał Daniego Parejo. Jeszcze lepiej grał głową. Jeszcze lepiej bronił na wolnej przestrzeni. Jeszcze lepiej grał w powietrzu. Jeszcze lepiej odbierał piłkę. Był liderem defensywy Villarrealu i liderem LaLiga pod względem odbiorów oraz wybić piłki. Nie popełnił ani jednego błędu prowadzącego do gola. Sprokurował ledwie jednego karnego. Nie tylko stylem, ale i jakością gry fragmentami przypominał Gerarda Pique, idola Pau, z najlepszych czasów. Jedyna różnica? Katalończyk jest prawonożny, Pau lepiej radzi sobie lewą nogą" - pisał o nim Jakub Kręcidło.