Wielkie kłopoty FC Barcelony! Będzie musiała grać bez Leo Messiego do stycznia?!

Komplikuje się dalsza przyszłość Leo Messiego w FC Barcelonie. Kataloński klub ma czas czas do końca sierpnia, aby go zarejestrować. Jak poinformował ESPN, jeżeli to się nie uda, Argentyńczyk nie będzie mógł grać w ekipie Ronalda Koemana przynajmniej do stycznia 2022 roku.

1 lipca wygasł kontrakt Leo Messiego z FC Barceloną i obecnie argentyński zawodnik pozostaje bez klubu. W ostatnich dniach pojawiały się informacje L'Esportiu, że klub podpisze z piłkarzem nowy pięcioletni kontrakt, ale na razie do tego nie doszło i wciąż nie wiadomo, kiedy to nastąpi.

Zobacz wideo

Umowa miała obowiązywać przez pięć lat, ale na Camp Nou 34-latek miałby spędzić dwa najbliższe lata. Dodatkowo mógłby liczyć na bonus za podpisanie kontraktu, w sezonie 2021/22 miałby zarobić około 20 milionów euro na sezon, rok później znacznie więcej, zaś w sezonie 2023/24 (o ile pozostanie w klubie) znacznie mniej. Wydawało się, że wszystko zmierza do szczęśliwego końca dla Barcy i samego piłkarza, ponieważ według informacji przekazywanych przez hiszpańskie media LaLiga miała dać zielone światło na zarejestrowanie go do gry, ale dotychczas żadna wiążąca decyzja nie zapadła.

Co dalej z Leo Messim? "Podpisze pięcioletnią umowę, ale nie będzie mógł grać co najmniej do stycznia 2022 roku"

ESPN podał nowe szczegóły dotyczące przyszłości Messiego. "Klub musi zmniejszyć pensje na wynagrodzenia, aby zapewnić zgodność z limitami wydatków LaLiga w przyszłym sezonie. Jeśli tego nie zrobi, ryzykuje, że nie będzie w stanie zarejestrować nowego kontraktu Messiego, a także zatwierdzić nowych piłkarzy - Memphisa Depaya, Sergio Aguero, Erica Garcii i Emersona Royala" - czytamy na łamach portalu.

"Barca ma czas do końca okienka transferowego, czyli 31 sierpnia, aby zarejestrować Messiego i nowe transfery do gry, ale sam klub chciałby, aby wszystko zostało załatwione przed 15 sierpnia, kiedy rozpocznie nowy sezon meczem u siebie z Realem Sociedad" - przekazał ESPN.

Prezes Ligi Javier Tebas powiedział, że nie złagodzi zasad dla Barcelony, a brak uporządkowania spraw finansowych może sprawić, że Messi podpisze pięcioletnią umowę, ale nie będzie mógł grać co najmniej do stycznia 2022 roku, tak samo jak było z pomocnikiem Getafe Pedro Leonem w 2014 roku.

Barcelona cały czas szuka oszczędności. W tym celu chciałaby obniżyć kontrakty wielu piłkarzy. Dyrektor klubu Mateu Alemany miał rozmawiać z trójką zawodników - Sergio Busquetsem , Jordi Albą i Sergi Roberto, ale żaden z nich miał nie być skłonny do obcięcia pensji. Busquets zarabia rocznie na Camp Nou około 16 mln euro, Alba 13 mln euro, a Roberto 10,5 mln euro.

Klub zamierza pozbyć się Miralema Pjanicia, Samuela Umtitiego, Philippe'a Coutinho oraz Neto. Jednak żaden z nich nie spieszy się z odejściem. Dodatkowo według informacji L'Equipe władze klubu z Katalonii chciałyby również oddać Antoine'a Griezmanna. Najpierw negocjowały z Atletico Madryt warunki wymiany Francuza na Saula Nigueza. Nie było w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że mistrzowie Hiszpanii według pierwszych informacji mieli nic nie dopłacać do takiej transakcji, a następnie pojawiły się wzmianki o ewentualnej dopłacie 15 milionów euro. Jest to i tak mała kwota, jeżeli porówna się wartości rynkowe obu piłkarzy. Ostatecznie ten pomysł upadł. Uwolnienie się od ogromnej pensji Griezmanna jest jedną z najlepszych opcji. Według francuskich mediów napastnik może inkasować na Camp Nou nawet 35 milionów euro rocznie. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA