Po raz kolejny kariera Garetha Bale'a znalazła się na rozdrożu. Walijczyk został już skreślony w Realu Madryt prawie przez wszystkich i obie strony wydają się być już sobą zmęczone. Z tego powodu cały poprzedni sezon 32-letni skrzydłowy spędził w Tottenhamie, skąd przeniósł się do Madrytu w 2013 roku. W drużynie prowadzonej jeszcze wtedy przez Jose Mourinho dostawał więcej szans niż odm ówczesnego trenera Realu Zinedine'a Zidane'a. Rozegrał w sumie 34 spotkania we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 16 bramek i zaliczył trzy asysty.
Media w ostatnim czasie kręciły wiele scenariuszy dotyczących przyszłości Garetha Bale'a. Najbardziej prawdopodobny wydawał się ten o pozostaniu zawodnika w Tottenhamie, gdzie udało mu się lekko odżyć w zeszłym sezonie. Oprócz tego spekulowano o przenosinach do MLS, czy nawet o zakończeniu kariery przez Walijczyka.
Jednak według najnowszych informacji przekazanych przez dziennik "AS" Bale zdecydował, że zostanie jeszcze na następny sezon na Santiago Bernabeu i wypełni kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2022 roku. Latem przyszłego roku zostanie wolnym zawodnikiem i sam będzie mógł zadecydować, z jakim klubem się zwiąże. Teraz liczy przede wszystkim na zmianę swojej sytuacji w drużynie, w czym może mu pomóc objęcie stanowiska trenera przez Carlo Ancelottiego.
Od czasów przenosin na Santiago Bernabeu w 2013 roku Gareth Bale rozegrał dla Realu Madryt w sumie 251 spotkań, w których zdobył 105 bramek i zaliczył 68 asyst. Czterokrotnie sięgnął w tym czasie po trofeum Ligi Mistrzów i dwukrotnie po mistrzostwo Hiszpanii.