Rozmowy kontraktowe pomiędzy Sergio Ramosem a Realem Madryt trwały od kilkunastu miesięcy. Klub proponował roczną umowę z 10-procentową obniżką wynagrodzenia, natomiast piłkarz domagał się przynajmniej dwuletniego kontraktu na takich samych zasadach finansowych. Ramos miał też w marcu poinformować Real, aby ten planował kadrę na nowy sezon bez niego. Kiedy do Los Blancos dołączył David Alaba, Hiszpan chciał wznowić negocjacje, ale one stoją w martwym punkcie.
Jak podaje hiszpańskie esRadio, Sevilla jest zainteresowana ponowną współpracą z Sergio Ramosem. Obrońca występował w barwach Sevillistas w latach 2002-2005 i jest wychowankiem klubu ze stolicy Andaluzji. Sevilla proponuje reprezentantowi Hiszpanii kontrakt na pięć najbliższych sezonów oraz pensję na poziomie siedmiu milionów euro rocznie.
To by oznaczało, że Ramos w Sevilli zarabiałby dwa razy mniej w porównaniu do tego, na co mógł w ostatnich latach liczyć w Madrycie. Gdyby Ramos wypełnił umowę, to prawdopodobnie zakończyłby karierę w wieku 40 lat. Sevilla dodatkowo kusi wychowanka możliwą pracą w strukturach klubu po zawieszeniu butów na kołku. W minionych tygodniach sytuację Ramosa obserwował także Manchester City oraz Paris Saint-Germain, natomiast oba kluby nie są skłonne mu zaoferować dużych pieniędzy.
Sergio Ramos opuścił w minionym sezonie ponad 30 spotkań we wszystkich klubowych rozgrywkach z powodu licznych urazów. Defensor łącznie wystąpił w 21 meczach, w których zdobył cztery bramki i zanotował jedną asystę. Ramos na boiskach spędził łącznie 1790 minut.