Sergi Roberto ma tylko rok ważną umowę z FC Barceloną, więc dla klubu z Katalonii jest to ostatni dzwonek, aby dostać za niego pieniądze. Prawy obrońca wciąż czeka na ruch ze strony swojego klubu. Jeżeli Barca zaproponuje mu nowy kontrakt, to wówczas byłby skłonny pozostać na Camp Nou.
Kataloński "Sport" twierdzi, że Sergi Roberto może opuścić ekipę z Katalonii już w letnim oknie transferowym. "FC Barcelona chce odnowić skład i obniżyć pensje wielu piłkarzom, a Pep Guardiola bardzo ceni profil Roberto. Dobrze go zna, a stylem gry pasowałby do Manchester City. Ponadto trener ceni go za profesjonalizm, nastawienie do pracy, a także dynamikę. Barcelona przekazuje głośno i wyraźnie, że na razie nie ma zgody na przedłużenie kontraktu Sergiego Roberto z klubem. Jeśli do niego dojdzie, to wartość piłkarza znacznie spadnie" - czytamy na łamach dziennika.
Co więcej, Barcelona w przypadku sprzedaży Sergiego Roberto może zaoszczędzić aż 10 mln euro brutto rocznej pensji, na którą obecnie może liczyć piłkarz. Hiszpan stracił miejsce w podstawowej jedenastce, gdzie częściej na jego pozycji grał Sergino Dest. Sergi Roberto przed końcem sezonu 2021-22 skończy 30 lat i musi podjąć decyzję. Barcelona ma już ewentualnego następcę za Roberto. Jest nim prawy obrońca Emerson, który zbierał dobre recenzje w Realu Betis w ostatnim sezonie, a klub z Katalonii ma prawo jego pierwokupu.
Według "Sportu" Barcelona interesuje się też stoperem Manchesteru City - Aymericem Laportem, który w zakończonym sezonie grał mniej, niż mógłby oczekiwać. Jego wartość jest znacznie większa od Sergiego Roberta, więc wymiana pomiędzy Barcą a City raczej nie wchodziłaby w grę.
Manchester City chciał sprowadzić Sergiego Roberto już w zeszłym sezonie, ale wówczas sam piłkarz podjął decyzję o pozostaniu w Barcelonie. W sezonie 2020/21 Sergi Roberto wystąpił w zaledwie 15 spotkaniach LaLiga na 38 możliwych i zdobył w nich jedną bramkę oraz zanotował dwie asysty.