Po raz kolejny w historii rywalizacji o mistrzostwo Hiszpanii wszystko rozstrzygało się w ostatniej kolejce sezonu. Szansę na tytuł miały dwie drużyny - prowadzące Atletico Madryt z 83 punktami i Real Madryt na drugiej pozycji z 81 punktami. Szanse drużyny Simeone były wyraźnie wyższe, ale wiadomo było, że w ostatnim meczu każdy zespół jest zdany na siebie.
I zaczęło się fatalnie dla Atletico. Już w 18. minucie spotkania bramkę zdobył Oscar Plano. Sprawdzano, czy przy podaniu Marcosa Andre nie było spalonego, ale okazało się, że zawodnicy Realu Valladolid nie popełnili błędu. Było zatem 1:0 dla gospodarzy. Ale w drugim kluczowym dla losów tytułu spotkaniu też zaczęły się dziać niesamowite rzeczy.
W 20. minucie piłkę w polu karnym Realu Madryt dostał Yeremi Pino i trafił dla Villarealu. To oznaczało, że Real będzie musiał gonić wynik, a ewentualne utrzymanie się wyniku w meczu Atletico z Valladolid nic im nie da. Wyścig o tytuł w La Liga na początku 38. kolejki wyglądał tak, jak przez większość sezonu - przypominał wyścig ślimaków, z których najbliżej mety jest Atletico.
Do końca pierwszej połowy wyniki nie uległy zmianie. 56. minuta obu meczów to jednak chwila, która wstrząsnęła całą piłkarską Hiszpanią! Real Madryt wyrównał w meczu z Villarealem, ale gol Karima Benzemy został anulowany przez VAR, bo Francuz był na spalonym. Minutę później w meczu Realu Valladolid z Atletico bramkę na 1:1 dla drużyny z Madrytu zdobył Angel Correa i sytuacja "Królewskich" stała się fatalna.
Na domiar złego dla Realu to nie był koniec strzelania zawodników Diego Simeone. W 67. minucie Luis Suarez dostał prezent od rywali - dopadł do źle zagranej piłki przez jednego z obrońców Realu Valladolid, wbiegł w pole karne i pokonał Jordiego Masipa. Cała drużyna ruszyła do Urugwajczyka i cieszyła się już tak, jakby była pewna mistrzostwa Hiszpanii.
W 87. minucie Real Madryt wyrównał w meczu z Villarealem dzięki pięknemu trafieniu Karima Benzemy. Zawodnicy Zinedine'a Zidane'a potrzebowali jednak zwycięstwa i porażki lub remisu Atletico. W doliczonym czasie gry zwycięstwo dał Realowi jeszcze Luka Modrić, ale był to gol, który nic nie znaczył w kwestii mistrzostwa Hiszpanii.
Zwycięstwo Realu 2:1 nie znaczyło dla nich nic w momencie, gdy Atletico wygrało 2:1 z Realem Valladoid. To dlatego "Los Colchoneros" zostali mistrzem Hiszpanii po raz jedenasty w swojej historii. Wcześniej Atletico sięgnęło po tytuł w sezonie 2013/2014. W ostatecznej tabeli rozgrywek wyprzedziło Real o dwa punkty.
1. Atletico Madryt - 86 punktów
2. Real Madryt - 84 punkty
3. FC Barcelona - 79 punktów
4. Sevilla - 74 punkty (mecz w niedzielę)
5. Real Sociedad - 62 punkty
6. Real Betis - 61 punktów
7. Villareal - 58 punktów
8. Celta Vigo - 53 punkty
9. Athletic - 46 punktów
10. Granada - 45 punkty (mecz w niedzielę)
11. Osasuna - 44 punkty
12. Cadiz - 44 punkty
13. Valencia - 43 punkty
14. Levante - 41 punktów
15. Deportivo Alaves - 38 punktów (mecz w niedzielę)
16. Getafe - 37 punktów (mecz w niedzielę)
17. Elche - 36 puntków
18. Huesca - 34 punkty
19. Real Valladolid - 31 punktów
20. Eibar - 30 punktów
W sezonie La Liga do rozegrania pozostały jeszcze dwa mecze - Granada zagra z Getafe, a Sevilla z Deportivo Alaves. Znamy już jednak rozstrzygnięcia w przypadku europejskich pucharów i spadku z ligi. W kolejnym sezonie w La Liga nie zagrają Eibar, Real Valladolid oraz Huesca. Do Ligi Mistrzów awansowały Atletico, Real Madryt, Barcelona i Sevilla, do Ligi Europy Real Sociedad i Real Betis, a w eliminacjach do Ligi Konferencji zagra Villareal.