FC Barcelona zremisowała z Atletico Madryt 0:0 w hicie 35.kolejki LaLiga. Mecz miał dwie odsłony. W pierwszej części lepszy był zespół Diego Simeone, a w drugiej piłkarze Ronalda Koemana.
Po jednym ze starć bramkarza Barcelony Marca Andre ter Stegena z Luisem Suarezem, Urugwajczyk zaczął trzymać się za głowę. Golkiper Barcelony zdążył najpierw wypiąstkować piłkę, zdejmując ją niemal z głowy Suareza, a potem przypadkowo lekko trafił go rękawicą. Były napastnik Barcy padł w polu karnym jak rażony piorunem i trzymał się za głowę, mając pretensje o zbyt ostre wejście ter Stegena.
Po chwili do leżącego na murawie Suareza podbiegł Gerard Pique. Dziennikarze "Mundo Deportivo" ujawnili, jakie słowa wypowiedział obrońca katalońskiego zespołu w kierunku urugwajskiego napastnika Atletico. "Dobra, nie pie*** grubasie" - miał powiedzieć Pique do Suareza, który po chwili wstał i podszedł do ter Stegena. Niemiec powiedział mu: "Hej, Luis, nie w ten sposób". Po chwili doczekał się odpowiedzi ze strony Suareza: "Zostań tam, zostań tam mistrzu".
Po meczu głos nt. remisu zabrał obrońca Barcelony Gerard Pique. - Myślę, że wygrywając pozostałe mecze będziemy mieli szansę. Naszym celem jest wygrywanie każdego spotkania i rywalizacja do samego końca. Szkoda meczu z Atletico, bo przez ostatnie kilka miesięcy prezentowaliśmy się z dobrej strony - powiedział obrońca w pomeczowym wywiadzie.
I dodał: - Zakładaliśmy zwycięstwo, ale wciąż utrzymujemy się w walce o mistrzostwo. Mieliśmy więcej szans, rywalizowaliśmy. Atletico ma najlepszą obronę w La Liga. Stracili najmniej goli w tym sezonie. W takich meczach musisz wykorzystać każdą sytuację.
W następnej kolejce FC Barcelona zmierzy się na własnym stadionie z Levante (11 maja), natomiast Atletico Madryt zagra na Wanda Metropolitano z Realem Sociedad (12 maja). Liderem LaLiga jest Atletico, które od dwa punkty wyprzedza Real Madryt i Barcelonę.