Gigantyczne szczęście Atletico. Kontrowersje po karnym w doliczonym czasie gry. "Po co VAR?" [WIDEO]

Mnóstwo szczęścia mieli w doliczonym czasie gry piłkarze Atletico Madryt. Rywale spudłowali bowiem rzut karny i przegrali 0:1 z liderem Primera Division. Przy "jedenastce", zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, niezgodnie z przepisami zachował się Jan Oblak.

Była 91. minuta. Sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy po tym, jak w polu karnym ręką zagrał Marcos Llorente, pomocnik Atletico Madryt. Do jedenastki podszedł Fidel. 31-letni pomocnik Elche uderzył źle i trafił tylko w słupek.

Mateusz Klich krytykowany po meczu z Brighton"Polski" mecz w Premier League. Klich krytykowany przez kibiców. Zagrał też Moder

Atletico powiększa przewagę

Hiszpańscy dziennikarze zauważyli, że Jan Oblak niezgodnie z przepisami zachował się przy tej "jedenastce". Bramkarz Atletico Madryt wyszedł bowiem przed linię bramkową, ale nie zdołał dosięgnąć piłki. Sędzia nie powtórzył jednak rzutu karnego.

- Po co jest VAR? Dlaczego to nie zostało powtórzone? - pytał dziennikarz Edu Aguirre.

Dzięki temu pudle, Atletico Madryt cieszyło się ze zwycięstwa 1:0. Jedynego gola strzelił w 23. minucie Llorente. Siedem minut wcześniej sędzia po analizie VAR, nie uznał bramki Luisa Suareza. Uznał bowiem, że urugwajski napastnik był na minimalnym spalonym.

Piotr Zieliński będzie miał nowego trenera. Trójka kandydatów na stanowisko po GattusoPiotr Zieliński będzie miał nowego trenera. Trójka kandydatów na stanowisko po Gattuso

Atletico umocniło się na prowadzeniu w tabeli. Ma pięć punktów przewagi nad Realem Madryt oraz FC Barceloną, ale też jeden mecz rozegrane więcej. Real w sobotę o godz. 21 podejmie Osasunę, a Barcelona w niedzielę o tej samej porze zmierzy się na wyjeździe z Valencią.

Więcej o: