FC Barcelona w poniedziałek wieczorem z wielkim trudem wygrała ligowy mecz z Valladolid 1:0 po bramce Ousmane'a Dembele w 90. minucie gry. Zespół Ronalda Koemana dzięki zwycięstwu zmniejszył stratę do lidera LaLiga - Atletico Madryt - tylko do jednego punktu.
Podczas meczu prowadzący te zawody Jaime Latre podjął dwie decyzje, które stały się tematem do żywiołowej dyskusji w hiszpańskich mediach. Najpierw nie podyktował dla Valladolid rzutu karnego za zagranie piłki ręka w polu karnym przez Jordiego Albę, a potem wyrzucił z boiska piłkarza gości, Oscara Plano, przez co ostatni kilkanaście minut zespół Sergio Gonzaleza musiał grać w liczebnym osłabieniu.
Do decyzji arbitra postanowił odnieść się Roberto Carlos, legenda Realu Madryt, a obecnie dyrektor klubu ds. marketingu. - Jestem pewien, że sędzia meczu FC Barcelona - Real Valladolid otrzyma nagrodę po dzisiejszym spotkaniu w kolejny weekend - powiedział sarkastycznie Brazylijczyk w programie "El Larguero". Roberto Carlos nawiązał do wypowiedzi trenera Realu Valladolid, Sergio Gonzaleza, który na konferencji prasowej po zakończeniu meczu nie mógł zrozumieć, dlaczego jego zespół nie dostał rzutu karnego. "Sędzia powiedział mi, że był pewny, że piłka trafiła Jordiego Alba w rękę, ale wysokość jego ręki oznaczała, że nie było to wystarczające do podyktowania jedenastki" - przyznał Gonzalez.
- Jeśli Barcelona zdobędzie mistrzostwo, to ten mecz nie zostanie zapomniany - napisała madrycka "Marca", wyliczając wszystkie kontrowersje. - Decyzje Latre były oprotestowywane przez Real Valladolid i na pewno narzekają na nie również w Atletico i w Realu - czytamy. "Marca" przytacza zwłaszcza sytuację z 65. minuty, gdy Jordi Alba dotknął piłkę ręką w polu karnym. Ale jednocześnie ekspert sędziowski Juan Andujar Oliver uznał, że "sędzia podjął dobrą decyzję, nie dyktując karnego". Za to decyzja o wyrzuceniu Plano została uznana jako wątpliwa.
W sobotę 10 kwietnia Real Madryt zmierzy się z Barceloną w hicie LaLiga. Zespół Zinedine'a Zidane'a traci tylko trzy punkty do lidera, Atletico Madryt i dwa do drugiej Barcelony. Losy mistrzostwa mogą decydować się więc do samego końca sezonu, co jeszcze niedawno wydawało się praktycznie niemożliwe, ponieważ Atletico miało bardzo dużą przewagę nad rywalami, ale teraz sytuacja się zmieniła i przewaga ekipy Diego Simeone stopniała do minimum.