Była 89. minuta spotkania. Barcelona rozegrała jedną z najpiękniejszych akcji spotkania. Rozpoczął ją świetnym przechwytem Oscar Mingueza. Potem na 20 metrze podania wymienili Ilaix Moriba z Leo Messim. Argentyńczyk podał w pole karne na lewą stronę do Jordi Alby. Ten błyskawicznie zauważył Riquiego Puiga, który z pierwszej piłki odegrał mu piłkę. Alba kapitalnie dograł na jedenasty metr do niepilnowanego Messiego, który precyzyjnym strzałem zdobył szóstą bramkę dla Barcelony.
- Ależ tiki-taka w polu karnym Sociedad. To jest koniec, który wieńczy dzieło Barcelony. Piękna akcja, piękna bramka i piękny wynik. Warto zwrócić uwagę ilu piłkarzy było w polu karnym lub też bezpośrednio w jego sąsiedztwie. Chyba naliczyłem ich aż ośmiu. Przy wyniku 1:5, jak piłkarze Barcelony chcą zdobywać kolejne bramki - zachwycali się komentatorzy Eleven Sports.
To była druga bramka Argentyńczyka w tym spotkaniu. Dzięki występowi przeciwko Realowi Sociedad Messi stał się rekordzistą pod względem liczby występów w Barcelonie. Ma ich 768, więc o jeden więcej od legendarnego Xaviego. Uczcił to swoim 700. i 701. golem w barwach Katalończyków.
Dla 26-krotnych mistrzów Hiszpanii trafiali również: dwa razy Sergino Dest (w 43. i 53. minucie), Antoine Griezmann (37.) i Ousmane Dembele (71.). Dla rywali jedyną bramkę zdobył w 77. minucie 19-letni napastnik Ander Barrenetxea Muguruza.
Dzięki pewnemu zwycięstwu w San Sebastian Barcelona utrzymała cztery punkty straty w tabeli La Liga do Atletico i ma dwa punkty przewagi nad Realem Madryt.