Lucas Vazquez w tym sezonie stał się podstawowym zawodnikiem zespołu prowadzonego przez Zinedine’a Zidane’a i gra zarówno na prawej pomocy, jak i na prawej obronie pod nieobecność kontuzjowanego Daniego Carvajala. Zawodnik nie doszedł jednak do porozumienia z Realem Madryt ws. nowego kontraktu i coraz więcej wskazuje na to, że z końcem sezonu zmieni pracodawcę na zasadzie wolnego transferu.
Jak informuje madrycki dziennik "Marca", rozmowy kontraktowe między Realem Madryt, a Lucasem Vazquezem ponownie się nie powiodły. Klub zaproponował przedłużenia umowy do 30 czerwca 2024 roku, ale w grę wchodziłoby zredukowanie rocznych zarobków o 10 procent, na co zawodnik się nie zgodził. Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się odejście z Realu z końcem sezonu 2020/2021.
"Marca" informuje, że Vazquezem interesuje się Leeds United oraz Everton. Oba kluby zamierzają skorzystać z okazji i chcą pozyskać reprezentanta Hiszpanii na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej sytuację piłkarza obserwował AC Milan oraz Tottenham. Latem zeszłego roku otrzymał lukratywną ofertę z Kataru, natomiast zdecydował się pozostać w Realu Madryt. – Nowy kontrakt? To jest trudna sytuacja, zobaczymy co się stanie. Wciąż będę ciężko pracować – mówił Vazquez w grudniu zeszłego roku. Prawdopodobnie jego następcą w Realu zostanie Jorge de Frutos z Levante.
Lucas Vazquez w tym sezonie zagrał w 31 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył dwie bramki i zanotował siedem asyst. Więcej ostatnich podań we wszystkich rozgrywkach od Hiszpana ma tylko Toni Kroos (9). Real Madryt zajmuje 2. miejsce w tabeli Primera Division z 60 punktami i traci trzy "oczka" do derbowego rywala, Atletico.