Ramos zapytany o swoją przyszłość. "Nikt nie martwi się tym bardziej ode mnie"

Sergio Ramos podczas konferencji prasowej dot. zbliżającej się premiery nowego serialu Amazona "La leyenda de Sergio Ramos" wypowiedział się na temat swojej przyszłości w zespole z Madrytu. - Odnowienie kontraktu? Chciałbym móc coś powiedzieć, ale wszystko pozostaje takie, jak było. Nie mam żadnych nowych wiadomości. [...] Mogę grać jeszcze pięć lat na najwyższym poziomie - powiedział obrońca Realu Madryt.

Od wielu tygodni trwa debata dotycząca przyszłości Sergio Ramosa. Hiszpański obrońca aktualnie jest kontuzjowany. Leczy uraz kostki od stycznia. Jego kontrakt z zespołem prowadzonym przez Zinedine'a Zidane'a jest ważny tylko do końca czerwca 2021 roku i wszystko wskazuje na to, że po jego wygaśnięciu opuści Real Madryt.

Zobacz wideo Iniesta o Pedrim: "Ma kolosalny potencjał i wspaniałą przyszłość w Barcelonie"

W ostatnich dniach "Marca" informowała, że klub nie zamierza czekać do końca sezonu i poprosił piłkarza o podjęcie decyzji do końca marca. Real proponował mu roczną umowę z opcją przedłużenia o rok, natomiast sam zawodnik chciałby, aby obowiązywała ona przez dwa lata.

Ramos uchylił rąbka tajemnicy ws. swojej przyszłości

Teraz głos ws. swojej przyszłości postanowił zabrać Ramos podczas konferencji prasowej dot. nowego serialu Amazona "La leyenda de Sergio Ramos", który będzie miał premierę 9 kwietnia. - Odnowienie kontraktu? Chciałbym móc coś powiedzieć, ale wszystko pozostaje takie, jak było. Nie mam żadnych nowych wiadomości. Jestem spokojny i po prostu myślę tylko o powrocie do gry i zakończeniu sezonu w najlepszy możliwy sposób. Mogę grać jeszcze pięć lat na najwyższym poziomie - powiedział Ramos, cytowany przez dziennik "Marca".

Później Ramos był gościem w programie Ibaia Llanosa, który został wyemitowany na Twitchu. - To prawda, że są ogromne oczekiwania, ponieważ wszyscy niepokoją się, jak to się zakończy, ale nikt nie martwi się tym bardziej ode mnie. Gdy tylko pojawią się nowe wiadomości, jako pierwszy je przekażę, aby ludzie byli spokojni. Na razie nie mam nic więcej do powiedzenia - dodał hiszpański obrońca, odnosząc się do swojego kontraktu.

Ramos od wielu tygodni zmagał się z kontuzją, którą w końcu wyleczył i w decydującej fazie sezonu będzie mógł pomóc Realowi w LM i La Liga. - W końcu wróciłem do drużyny. Teraz jest to najważniejszą rzeczą. Chciałbym pomóc w osiągnięciu dobrych wyników. Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć tytuł i zadedykować go fanom - stwierdził Ramos.

Symbol Realu Madryt, mistrza świata z reprezentacją Hiszpanii z 2010 roku nie dogadał się z zespołem Królewskich ws. przedłużenia umowy. Kością niezgody są zarobki. Niedawno hiszpańskie media informowały, ze piłkarz nie zgodził się na 10 proc. obniżkę wynagrodzenia. W przypadku Ramosa, cięcie pensji oznaczałoby stratę o 1,2 miliona euro w skali roku. Piłkarz, o czym wcześniej informowała np. Cadena COPE, uważała, że przedłużając kontrakt, powinien utrzymać te same zarobki, a nie otrzymywać mniej pieniędzy, tym bardziej że nie wiadomo, jak długo potrwa kryzys. Wcześniej piłkarz miał domagać się przedłużenia umowy na dwa lata i utrzymanie dotychczasowych zarobków, ale nie przystał na to prezydent klubu, Florentino Perez.

W ostatnich tygodniach Ramos łączony był z PSG i z Manchesterem United. Z angielskim klubem miałby podpisać lukratywny kontrakt. W obecnym sezonie Hiszpan wystąpił w 18 spotkaniach Realu i zdobył trzy bramki oraz zanotował jedną asystę.

Więcej o: