Lista kontuzjowanych zawodników Realu Madryt cały czas się powiększa. Ostatnio dołączył do niej Karim Benzema. Jest to ogromna strata, ponieważ Francuz to najlepszy strzelec drużyny w tym sezonie. Kilka dni temu wypadł Dani Carvajal, który wrócił na mecz z Valencią i po niecałych 30. minutach opuścił boisko z kolejnym urazem.
W tym momencie Zinedine Zidane nie może skorzystać z usług, aż dziewięciu zawodników pierwszego składu! Do tego grona należą: Eder Militao, Sergio Ramos, Marcelo, Alvaro Odriozola, Fede Valverde, Eden Hazard, Rodrygo oraz wspomniani wcześniej Benzema i Carvajal. Z tego powodu w kadrze mistrzów Hiszpanii na najbliższy mecz z Realem Valladolid znalazło się zaledwie 19 zawodników, z czego tylko 13 to piłkarze pierwszego zespołu.
Według hiszpańskiego dziennika "AS" Zidane bardzo żałuje decyzji, jakie podjął podczas styczniowego okienka transferowego. Menedżer "Królewskich" postanowił gruntownie uporządkować kadrę swojego zespołu. Ofiarami tych porządków stali się między innymi Luka Jović i Martin Odegaard. Teraz Francuz miał dojść do głębokiej refleksji i zauważył, że tacy gracze przydaliby mu się w sytuacji, jaka dotknęła drużynę.
Żaden z wymienionych zawodników nie przekroczył nawet 500 rozegranych minut w tym sezonie, ponieważ Zidane rzadko rotuje składem i jak tylko może, korzysta z usług swojej żelaznej podstawowej jedenastki. Nie byli to więc piłkarze, którzy stanowili o sile zespołu. Teraz jednak bardzo by się przydali drużynie, którą czekają w najbliższym czasie trudne mecze. Jović zdecydował się na powrót do Eintrachtu Frankfurt i zdążył zdobyć już trzy bramki, czyli więcej niż przez cały swój pobyt w Madrycie. Odegaard natomiast trafił do Arsenalu pod skrzydła Mikela Artety i zaliczył już w nowym zespole ponad 200 minut.
Real Madryt swój najbliższy mecz rozegra w sobotę (20.02) o godzinie 21:00. "Królewscy" zmierzą się na wyjeździe z Realem Valladolid w ramach 24. kolejki hiszpańskiej La Liga.