Kandydat na prezesa Barcelony oskarża klub. Chodzi o kwestię Messiego

- Klub wielokrotnie go okłamywał, przez co sprawy nie układały się tak, jak powinny - skomentował sytuację Leo Messiego w FC Barcelonie były prezydent wicemistrza Hiszpanii, Joan Laporta. 58-latek ponownie ubiega się o zajmowane w latach 2003-2010 stanowisko.

Leo Messi dał nadzieję kibicom FC Barcelony. - To prawda, że tego lata miałem tragiczny okres, który zaczął się znacznie wcześniej. Ale teraz jest wszystko w porządku. Naprawdę chcę walczyć o wszystko, co możemy osiągnąć - powiedział w "La Sexta" 33-letni Argentyńczyk (WIĘCEJ TUTAJ>>>). Ubiegający się o stanowisko prezydenta FC Barcelony, Joan Laporta przyznaje, że klub wielokrotnie zawiódł napastnika, jednak nie wyobraża sobie Messiego w innym zespole.

Zobacz wideo "To, co robił Lewandowski, jest niepojęte. To nie może być przypadek" [SEKCJA PIŁKARSKA #75]

 - Jestem pewien, że Messi chce zostać w Barcelonie. To będzie zależało od propozycji kontraktu, jaką złoży mu nowy prezydent klubu. Musi zobaczyć, że w składzie panuje duża konkurencja, która ponownie rozpali ogień miłosny Barcy do Ligi Mistrzów, który uległ zawieszeniu w ostatnich latach - powiedział Joan Laporta - Mam nadzieję, że zdążę. I mam przewagę: zaufanie Messiego - dodał.

Leo Messi nie odejdzie z FC Barcelony? "Wciąż chce wygrywać i zdobywać kolejne puchary"

FC Barcelona ostatni raz świętowała sukces w europejskich pucharach pięć lat temu. W 2015 roku hiszpańska drużyna wystąpiła w finale Ligi Mistrzów, w którym pokonała Juventus 3:1. Bramki w tym meczu zdobywali Luis Suarez, Ivan Rakitić oraz Neymar. Jedynego gola dla włoskiej drużyny strzelił natomiast Alvaro Morata.

- Jest w takim momencie swojej kariery, w którym wciąż chce wygrywać i zdobywać kolejne puchary. Nie może wciąż akceptować tego, że inne drużyny wygrywają Ligę Mistrzów. A Barcelona z Lionelem Messim w składzie, najlepszym piłkarzem w historii, nie ma drużyny na tyle konkurencyjnej, aby móc ją wygrać - powiedział "ESPN" Joan Laporta.

Joan Laporta pełnił funkcję prezydenta FC Barcelony w latach 2003-2010. 58-letni Hiszpan twierdzi, że byłby w stanie złożyć Leo Messiemu odpowiednią ofertę oraz zachęcić go do pozostania w klubie. W czasie pełnienia wyżej wspomnianego stanowiska Laporta obserwował wejście Argentyńczyka do pierwszego składu, zatrudnił Pepa Guardiolę czy dwukrotnie świętował sukces w Lidze Mistrzów. 

- Historia między nim a klubem jest tak piękna, że nowy prezydent musi dopilnować, by była ona kontynuowana. Nie widzę go grającego w żadnym innym klubie. Widzę go tylko w koszulce Barcelony. Zmiana sytuacji finansowej klubu i nowy kontrakt dla Messiego są priorytetami - oznajmia Laporta. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.