Zaskakujące wyznanie pracownika Barcelony. "Byliśmy źli, że Messi zostaje w klubie"

Pozostanie w zespole FC Barcelony Leo Messiego nie wszyscy przyjęli na Camp Nou z zadowoleniem. Andy Mitten wyjawił na łamach "FourFourTwo", że wielu ta sytuacja wręcz zasmuciła. - Byliśmy zdenerwowani, kiedy Messi zdecydował się zostać. Kocham Messiego [...], ale bardziej kocham moją rodzinę i pracę - ujawnił jeden z pracowników katalońskiego klubu, którego zacytował dziennikarz.

Głównym bohaterem grudniowego numeru "FourFourTwo"  jest Leo Messi, który widnieje na okładce. Redaktor "FFT" i dziennikarz m.in. "The Athletic", Andy Mitten ujawnił, że odbył on wiele rozmów z byłymi pracownikami katalońskiego klubu. Niektórzy z nich nie mogli pogodzić się z decyzją Messiego dot. pozostania w klubie, ponieważ miała ona wpływ na ich sytuację zawodową. Dziennikarz postanowił podzielić się jedną z rozmów z czytelnikami brytyjskiego magazynu.

Zobacz wideo

Wymowna reakcja pracownika Barcelony po decyzji Messiego dot. pozostania na Camp Nou. "Kocham go, ale bardziej kocham moją rodzinę i pracę"

 - Byliśmy zdenerwowani, kiedy Messi zdecydował się zostać. Każdy był. Wiedzieliśmy, że będzie więcej cięć, które nastąpiły po to, aby zapłacić mu pensję. Kocham Messiego i doceniam to, co zrobił dla naszego klubu i piłki nożnej, ale bardziej kocham moją rodzinę i pracę - powiedziała jedna z osób, która pracuje w biurze na Camp Nou, na którą powołał się Mitten, nie ujawniając personaliów swojego źródła.

Przypomnijmy, że Messi pod koniec sierpnia przesłał do klubu burofax, w którym poinformował, że chce rozwiązać z FC Barceloną kontrakt. Miało to miejsce tuż po upokarzającej porażce 2:8 z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Później Argentyńczyk doszedł do porozumienia z katalońskim zespołem i zdecydował się na zostanie na Camp Nou przynajmniej do końca kontraktu, czyli końca czerwca 2021 roku.

Barcelona będzie musiała zapłacić Messiego 33 mln euro

Jak donosi ESPN, trzy lata temu Argentyńczyk podpisał aktualnie obowiązującą go umowę, wartą aż 400 mln euro brutti.  Zagwarantowano mu wtedy bonus lojalnościowy w wysokości 66 mln euro. Połowę tej kwoty dostał w lutym poprzedniego roku. Drugą część (33 mln euro) otrzyma, jeśli do końca trwania kontraktu nie odejdzie z Barcelony. A więc musi pozostać przez nieco ponad pół roku. Bez znaczenia będzie fakt, czy Argentyńczyk po upływie trwania aktualnego kontraktu podpisze kolejny z Barceloną, czy też zdecyduje się odejść.

W tym sezonie Leo Messi rozegrał, licząc wszystkie rozgrywki, 10 meczów, strzelił sześć goli i zaliczył cztery asysty. Argentyńczykiem interesuje się Manchester City i PSG.

Więcej o: