Leo Messi powinien wylecieć z boiska. "Chciał zastraszyć sędziego"

- Powinien za to zobaczyć czerwoną kartkę. Próbował zastraszyć arbitra - tak zachowanie Lionela Messiego w sobotnim meczu Barcelony z Deportivo Alaves skomentował były hiszpański sędzia Juan Andujar Oliver. Argentyńczyk, którego drużyna sensacyjnie zremisowała ze znacznie niżej notowanym rywalem 1:1, wyładował swoją frustrację na prowadzącym zawody arbitrze.

Remis z Alaves był już czwartym kolejnym ligowym spotkaniem Katalończyków bez zwycięstwa (wcześniej przegrali z Realem Madryt i Getafe, a także zremisowali z Sevillą). Drużynie Ronalda Koemana nie pomógł nawet fakt, że rywale przez ostatnich 30 minut meczu grali w dziesiątkę po tym, jak drugą żółtą kartkę dostał Jota.

Zobacz wideo Leśnodorski: Lech ma 300 mln zł przewagi nad Legią. Teraz albo nigdy [SEKCJA PIŁKARSKA #69]

Według Juana Andujara Olivera, byłego sędziego, który jest teraz ekspertem dziennika "Marca", Barcelona również nie powinna zakończyć tego meczu w pełnym składzie. Oliver jest przekonany, że jeszcze w pierwszej połowie na czerwoną kartkę zasłużył Lionel Messi.

W 39. minucie gwiazdor Barcy, zły na jedną z decyzji sędziego Alejandro Hernandeza Hernandeza, kopnął piłkę w stronę arbitra, głośno przy tym komentując jego pracę. Hernandez ukarał piłkarza żółtą kartką, ale zdaniem Olivera cała sytuacja powinna zakończyć się wyrzuceniem Messiego z boiska.

- To jest czerwona kartka, mimo że nie trafił w Hernandeza Hernandeza. Chciał w ten sposób zastraszyć arbitra, a to kwalifikuje się na bezpośrednią czerwoną - skomentował w audycji radiowej "Marki" były hiszpański sędzia.

Barcelona po ośmiu kolejkach zajmuje dopiero 12. miejsce w tabeli i traci do prowadzącego Realu Madryt aż 8 punktów - warto jednak zaznaczyć, że Katalończycy rozegrali do tej pory sześć spotkań, o jedno mniej od Królewskich.

Przeczytaj też:

Więcej o:
Copyright © Agora SA