Kamery nagrały rozmowę Isco z piłkarzami Realu. Trudne stosunki z Zidanem

- Jeśli zagram, zdejmie mnie w 50. albo 60. minucie. Może w przerwie. Jeśli będę siedział na ławce, wpuści mnie w 80. minucie - przed meczem Realu Madryt z FC Barceloną (3:1) powiedział Isco. Hiszpan, którego stosunki z Zidanem są coraz trudniejsze, został przyłapany przez kamery telewizji Movistar Plus.

Zaledwie cztery mecze, zero goli, zero asyst i tylko 147 minut na boisku - to dorobek Isco w obecnym sezonie. Pomocnik Realu przeżywa bardzo trudny okres, bo nie może przekonać do siebie Zinedine'a Zidane'a, który woli stawiać na innych pomocników. 28-latek pogodził się już ze swoją sytuacją, o czym świadczą jego wypowiedzi przed El Clasico, które uchwyciły kamery telewizji Movistar Plus.

Zobacz wideo Marek Papszun tłumaczy tajemnice sukcesu Rakowa. "Polska jest zacofana w szkoleniu" [SEKCJA PIŁKARSKA #68]

Kamery nagrały rozmowę Isco i innych piłkarzy przed El Clasico. Piłkarz mówił o podejściu Zidane'a

Przed rozpoczęciem klasyku, wygranego przez Real 3:1 z Barceloną, Isco rozmawiał z innymi piłkarzami "Królewskich". Mówił im o tym, jak do jego gry podchodzi Zidane. - Jeśli zagram, zdejmie mnie w 50. albo 60. minucie. Może w przerwie. Jeśli będę siedział na ławce, wpuści mnie w 80. minucie - miał powiedzieć piłkarz, zdaniem eksperta od czytania z ruchu warg.

Isco plany Zidane'a jednak przecenił. W meczu z Barceloną nie zagrał bowiem ani minuty. W środku pomocy Realu zagrali Casemiro, Federico Valverde (strzelił jednego z goli) i Toni Kroos

Coraz więcej wskazuje na to, że Isco niebawem opuści Real. Jeśli Zidane nie zacznie na niego stawiać, Hiszpan prawdopodobnie zdecyduje się na zmianę klubu. - Kiedyś był ważnym członkiem drużyny, ale tak już nie jest. Powinien wziąć przykład z Jamesa Rodrigueza i pójść dalej. Nie zdziwiłbym się, gdyby Isco także zdecydował się na przenosiny do Premier League [latem James Rodriguez zostaał nowym zawodnikiem Evertonu - red.] - w rozmowie z Le10Sport przed El Clasico mówił Rivaldo, były piłkarz Barcelony.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.