Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Real Madryt był przed tym spotkaniem liderem La Liga, mając 10 punktów zdobytych w czterech spotkaniach. Cadiz także prezentowało się bardzo dobrze - 7 punktów w pięciu spotkaniach. Nikt jednak nie brał pod uwagę scenariusza, w którym mistrzowie Hiszpanii nie poradzą sobie z beniaminkiem.
Tym większe było zaskoczenie, gdy Cadiz w 16. minucie wyszedł na prowadzenie po bramce Lozano, który wykorzystał bardzo dobre podanie Negredo. Trzeba jednak mieć na uwadze, że goście od początku spotkania atakowali, tworzyli sobie kolejne i gol był właściwie tylko kwestią czasu. "Królewscy" nie potrafili odpowiedzieć, choć bardzo dobrą okazję miał Varane.
W przerwie Zinedine Zidane zdecydował się zmienić aż czterech piłkarzy, próbując odmienić losy meczu. Na niewiele się to jednak zdało, choć Real Madryt zdecydowanie dominował w drugiej połowie. W 80. minucie piłkę do siatki skierował Jović, jednak wcześniej Marcelo był na spalonym i mecz zakończył się sensacyjną porażką "Królewskich" 0:1 z Cadiz, które awansowało tym samym na pozycję wicelidera La Liga, a jednocześnie przerwało serię 15. kolejnych meczów Realu bez porazki.
Real Madryt utrzymał pozycję lidera w tabeli, jednak w niedzielę może zostać wyprzedzony przez Betis lub Real Sociedad, które zmierzą się ze sobą. Szansę na wyprzedzenie "Królewskich" ma takze Villareal, który w niedzielę zagra na własnym stadionie z Valencią. Zespół Zinedine'a Zidane'a nie ma także zbyt wiele czasu na poprawę stylu swojej gry. Już w środę, w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, zmierzy się z Szachtarem.