Przez długi czas wydawało się, że dojdzie do sensacji i Leo Messi opuści Barcelonę. Argentyńczyk chciał skorzystać z klauzuli, która pozwalała mu odejść za darmo, na rok przed końcem kontraktu. W umowie był zapis, który mówił, że jeśli do 10 czerwca Messi poinformuje klub o swoich zamiarach, to będzie mógł opuścić Barcę. Prawnicy kapitana katalońskiego klubu przekonywali, że skoro sezon wydłużył się przez pandemię, to i specjalna klauzula powinna mieć zmienioną datę, jednak władze klubu oraz ligi hiszpańskiej miały odmienne zdanie. Messi nie chciał ryzykować przegranej batalii prawnej, więc zacisnął zęby i pozostanie w Barcelonie na co najmniej kolejny sezon.
- Chciałbym zakończyć te wszystkie nieporozumienia. Musimy się zjednoczyć w klubie i liczyć, że najlepsze dopiero przed nami. Jeśli popełniłem błędy, to przepraszam. Miałem dobre intencje, chciałem Barcelonę uczynić silniejszą - oświadczył Messi cytowany przez kataloński "Sport".
I dodał: Wiem, że popełniłem błędy, ale one były po to, by uczynić Barcelonę lepszą i silniejszą. Okazanie pasji będzie naszym jedynym sposobem na osiągnięcie naszych celów. Wszyscy razem musimy podążać w jednym kierunku.
Barca w tym sezonie ligi hiszpańskiej rozegrała tylko jeden mecz. Wicemistrzowie Hiszpanii rozbili Villarreal 4:0, a jednego z goli strzelił właśnie 33-latek.
Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl
Przeczytaj też: