Wszystko wskazuje na to, że przenosiny Luisa Suareza do Atletico Madryt są już tylko kwestią czasu. W poniedziałek FC Barcelona osiągnęła porozumienie z Luisem Suarezem, dotyczące rozwiązania kontraktu Urugwajczyka z "Dumą Katalonii". Napastnik zgodził się na utratę części pieniędzy, zapisanych w umowie, aby już teraz móc za darmo odejść z zespołu wicemistrza Hiszpanii.
Luis Suarez w środę opuścił centrum treningowe Barcelony. Na nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, było widać, że Suarez płakał, przejeżdżając przez bramę. Zdaniem Fabrizio Romano, jednego z najlepiej poinformowanych dziennikarzy, Urugwajczyk wyjechał z tego centrum po raz ostatni, gdyż w nadchodzących godzinach ma zostać ogłoszony nowym zawodnikiem Atletico Madryt.
Suarez ma odgrywać kluczową rolę w zespole Diego Simeone. Kiedy urugwajski napastnik został w sierpniu wystawiony na sprzedaż przez Barcelonę, to początkowo Atletico wykluczyło możliwość sprowadzenia go ze względu na sytuację finansową. Tylko po usilnych namowach ze strony Diego Simeone udało się skłonić prezesa klubu Miguela Angela Gila Marina do realizacji tego transferu. "Marca" podaje, że Luis Suarez ma być centralnym punktem zespołu z Madrytu. Urugwajczyk nie tylko doskonale radzi sobie w polu karnym, ale ciężko również pracuje poza nim. - W rzeczywistości te dwie cechy razem tworzą idealnego napastnika Simeone - model, do którego Radamel Falcao, Diego Costa i Antoine Griezmann pasowali w przeszłości - napisał w dzienniku "Marca" Isaac Suarez.