Luis Suarez jest wściekły na Barcelonę! Zmieniła zdanie w ostatniej chwili

- Luis Suarez jest wściekły na Barcelonę po tym, jak klub wycofał się z umowy, aby pozwolić mu odejść za darmo, kiedy okazało się, że jest bliski podpisania kontraktu z Atletico Madryt - donosi ESPN.

Wydawało się, że Luis Suarez jest już jedną nogą poza Camp Nou. W poniedziałek FC Barcelona osiągnęła porozumienie z Luisem Suarezem, dotyczące rozwiązania kontraktu Urugwajczyka z "Dumą Katalonii". Napastnik zgodził się na utratę części pieniędzy, zapisanych w umowie, aby już teraz móc za darmo odejść z zespołu wicemistrza Hiszpanii.

Zobacz wideo Pełka: Bielsa uważa Klicha za jednego ze swoich najważniejszych żołnierzy

Luis Suarez jest wściekły na Barcelonę. Klub nie pozwala mu odejść do Atletico

Tymczasem ESPN donosi, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Zdaniem dziennikarzy amerykańskiego portalu FC Barcelona blokuje przenosiny Urugwajczyka do Atletico Madryt, a Suarez planuje zorganizowanie konferencji prasowej wraz ze swoimi prawnikami, jeżeli nie dojdzie do pomyślnego rozwiązania jego sytuacji.

Napastnik twierdzi, że ustne porozumienie z Barceloną dot. rozwiązania umowy powinno cały czas obowiązywać. - Luis Suarez jest wściekły na Barcelonę po tym, jak klub wycofał się z umowy, aby pozwolić mu odejść za darmo, kiedy okazało się, że jest bliski podpisania kontraktu z Atletico Madryt - napisał ESPN.

Atletico może sfinalizować transfer Suareza po wypożyczeniu Moraty do Juventusu

We wtorek dziennikarz "Deportes Cope" Antonio Ruiz poinformował, że Atletico Madryt osiągnęło porozumienie z Suarezem. Napastnik ma związać się z klubem ze stolicy Hiszpanii dwuletnim kontraktem, a po rozmowach z trenerem klubu Diego Simeone Urugwajczyk zgodził się obniżyć swoją pensję aż o 50 procent w porównaniu do zarobków z Barcelony - na Wanda Metropolitano zarobi 8 mln euro za jeden sezon. Co więcej ESPN sugeruje, że transfer Suarez do Atletico będzie mógł zostać sfinalizowany, gdy tylko zostanie potwierdzone wypożyczenie Alvaro Moraty do Juventusu. 

Barcelona robi problemy Suarezowi. Bartomeu nie godzi się na jego odejście do Atletico

Pomimo, że obie strony - piłkarz i Atletico - uzgodniły już warunki, to Barcelona może mu robić problemy związane z opuszczeniem ekipy z Camp Nou. Helena Condis w "El Partidazo de Cope" doniosła, że Atletico nie znajduje się na liście klubów, do którego Urugwajczyk nie może przejść. Okazuje się, że Bartomeu o tym nie wiedział, dlatego nie zamierza oddawać go za darmo. Kataloński "Sport" poinformował, że prezydent Barcelony zablokował przylot Suareza do Atletico. Jeżeli Suarez odszedłby za darmo albo za przysłowiowe "grosze", to powtórzyłby się scenariusz, którego świadkami byli kibice kilka lat temu, kiedy Camp Nou opuścił David Villa i przeniósł się właśnie do Atletico Madryt za zaledwie 2 mln euro.

Villa po przyjściu do zespołu ze stolicy Hiszpanii szybko wkomponował się do nowej drużyny. Już w debiucie strzelił bramkę w Superpucharze Hiszpanii przeciwko Barcelonie, następnie brał udział w wyeliminowaniu swojego byłego klubu z Ligi Mistrzów, a także uczestniczył w zwycięskim spotkaniu z Barceloną (trenował ją wówczas Gerardo Martino) w La Liga

ESPN: Suarez nie może zrozumieć decyzji Barcelony

Suarez ma jednak nadzieję, że Barca pozwoli mu dołączyć do Atletico, ponieważ chciałby pozostać w Hiszpanii i nie może się doczekać pracy pod wodzą Diego Simeone. ESPN podaje, że urugwajski napastnik Barcelony nie może zrozumieć decyzji władz katalońskiego klubu, które nie chcą zgodzić się na jego przejście do zespołu z Madrytu, zważywszy na fakt, że Ronald Koeman nie wiąże z nim planów na nowy sezon.

Barcelona nie wystawiła Suareza w ani jednym towarzyskim spotkaniu, aby nie narażać go na kontuzję. Urugwajczyk najpierw odrzucił ofertę z Interu Miami, gdzie mógł zostać najlepiej opłacanym graczem całej MLS, a potem jego przejście do Juventusu zakończyło się fiaskiem ze względu na opóźnienia związanie z uzyskanie włoskiego obywatelstwa. Urugwajski napastnik czeka na rozwiązanie tej sytuacji, a decyzja jest po stronie Barcelony. Suarez w sumie strzelił aż 197 goli w 283 występach dla Barcelony, odkąd dołączył do klubu z Liverpoolu latem 2014 roku.

Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.