Oficjalnie: Jest oświadczenie La Ligi ws. kontraktu Messiego! Fatalne informacje dla piłkarza

Władze hiszpańskiej La Liga opublikowały oświadczenie dotyczące Leo Messiego. Piłkarz chce odejść z klubu i twierdzi nawet, że nie jest już piłkarzem Barcelony. Wydaje się, że w tej sprawie szykuje się wojna, bo La Liga nie zgadza się z tym stwierdzeniem.

W niedzielę rano piłkarze Barcelony mieli stawić się na testy na obecność koronawirusa przed początkiem przygotowań do nowego sezonu pod wodzą Ronalda Koemana. Jak poinformował dziennikarz Marcelo Bechler, w Ciutat Esportiva - zgodnie z wcześniejszym doniesieniami - nie pojawił się Lionel Messi. Argentyńczyk twierdzi, że nie jest już zawodnikiem Barcelony, bo wysłał oficjalne oświadczenie, w którym powołał się na klauzulę jednostronnego rozwiązania kontraktu

Zobacz wideo Lionel Messi ma dość! "Nie chce być workiem treningowym"

Oświadczenie LaLigi

Oświadczenie władz La Ligi mówi, że  "umowa Messiego dalej pozostaje w mocy". Kontrakt posiada też możliwość wypowiedzenia przez jedną ze stron. Regulują to jednak specjalne przepisy, a liga nie zamierza wydać nikomu karty pracowniczej piłkarza, dopóki ktoś nie wpłaci klauzuli wynoszącej 700 milionów euro.Może to oznaczać, że Messiego czeka długi spór z FC Barceloną i LaLigą, który będzie rozpatrywany przez odpowiednie organy w FIFA! W najgorszym przypadku piłkarz będzie zmuszony do spędzenia sezonu 2020/2021 w Barcelonie. Odejdzie dopiero po zakończeniu umowy - 30 czerwca 2021 roku. 

Nie może jednak dziwić, że La Liga stoi po stronie Barcelony. Prezesem federacji jest przecież Javier Tebas, który wielokrotnie negatywnie odnosił się na temat Manchesteru City, do którego chce trafić Messi. Dodatkowo odejście Argentyńczyka byłoby potężnym osłabieniem marketingowym ligi, która straciłaby mnóstwo pieniędzy. Bo w krótkim czasie opuściłby ją dwie największe gwiazdy, czyli Leo Messi i Cristiano Ronaldo. 

Messi chce odejść

We wtorek Messi oficjalnie poinformował kataloński klub o chęci odejścia z Barcelony i aktywowaniu klauzuli w jego umowie pozwalającej mu na jednostronne zerwanie kontraktu. Ta kwestia wciąż nie została jednak rozwiązana - klauzula obowiązywała do 10 czerwca, gdy Argentyńczyk uważa, że ze względu na pandemię i przedłużenie sezonu ważna jest do końca sierpnia.

Piłkarz uważa, że tak słabe wyniki są przede wszystkim rezultatem złej polityki kadrowej prowadzonej przez dyrekcję Barcy, na której czele stoi Josep Maria Bartomeu. Zdaniem Messiego zarząd powinien podać się do dymisji - to oraz zatrudnienie Xaviego, byłego kolegi z boiska i legendy Dumy Katalonii, było zdaniem katalońskich mediów głównym warunkiem pozostania Messiego w Barcelonie. Żaden z nich nie został jednak spełniony. Quique Setiena w roli trenera zastąpił Ronald Koeman, a prezes Bartomeu nie chce ustąpić ze stanowiska.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.