We wtorek Lionel Messi przekazał Barcelonie, że zamierza skorzystać z klauzuli w kontrakcie, która pozwala mu na jego rozwiązanie. Co ważne, jak podał Alfredo Martinez z radia Onda Cero, decyzja Messiego jest ostateczna i nie zmieni jej nawet ewentualna rezygnacja Josepa Marii Bartomeu z funkcji prezydenta Barcelony.
W środę pojawiła się informacja o kolejnym otrzymanym przez klub burofaxie. Zgodnie z tym, co podał dziennikarz katalońskiego radia Cadena SER, Jordi Marti, tym razem pochodzi on od prawników zwolnionego po odpadnięciu Barcelony z Ligi Mistrzów trenera Quique Setiena.
Wówczas Barcelona informowała o rozwiązaniu kontraktu ze szkoleniowcem, ale Setien ma teraz twierdzić, że nie został oficjalnie powiadomiony o zwolnieniu. Tym samym nie może szukać nowego klubu. Barcelona dostała przekazane dokumenty i ma zająć się sprawą w "odpowiednim czasie".
Quique Setien pracował w Barcelonie od 13 stycznia, gdy na stanowisku pierwszego trenera zastąpił Ernesto Valverde. Klub ogłosił jego zwolnienie 17 sierpnia. Wcześniej trenował m.in. drużyny Realu Betis czy UD Las Palmas.
Przeczytaj także: