Ronald Koeman w środę został zaprezentowany jako nowy trener FC Barcelony. Zastąpił w tej roli Quique Setiena, który odszedł po odpadnięciu Katalończyków z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale przez kompromitującą porażkę 2:8 z Bayernem Monachium. - Na pierwszy rzut oka: to się nie uda. Dziś Europę podbijają Nagelsmannowie i Tuchelowie, młodzi alchemicy, a Barcelona sprowadza właśnie trenera, który bawi już wnuki i od algorytmów z laptopa woli intuicję? Prezes Barcelony sprowadza legendę do klubu, który jest już przeładowany legendami na boisku, a jego przekleństwem jest, że na kluczowych stanowiskach woli mieć swoich, a nie kompetentnych? - tak o sytuacji Koemana w swoim tekście pisze dziennikarz Sport.pl, Paweł Wilkowicz.
Holender był gościem holenderskiego Radia 538, które w porannym programie postanowiło zadzwonić do nowego trenera Barcelony i pogratulować mu angażu w drużynie. Do rozmowy prowadzonej przez Franka Dane'a wtrącił się jego kolega z redakcji - znany w kraju dziennikarz Jelmer Gussinklo. Zapytał Koemana o Luisa Suareza. - Trenerze, a mógłby go Pan sprzedać do Ajaxu? Błagam! Niech Pan go puści do Amsterdamu - zaczepił 57-latka.
Odpowiedź Koemana była zaskakująca. - Cóż, jeśli to ma cię zadowolić, to w porządku. Pozwolę mu odejść do Ajaxu - zgasił dziennikarza Koeman. Zabawna sytuacja na antenie to odpowiedź na plotki, które miałyby wskazywać, że powrotem Suareza bardzo zainteresowany jest Ajax, w którym Urugwajczyk grał w latach 2007-2011.
Napastnik Barcelony rozegrał w holenderskim klubie 159 spotkań, w których zdobył 111 goli i zaliczył 68 asyst. Ajax był jego drugim europejskim klubem po FC Groningen, a wcześniej grał w urugwajskim Nacional. Z Amsterdamu odszedł do Liverpoolu, a następnie Barcelony. W tym sezonie w barwach hiszpańskiej drużyny zagrał w 36 meczach i strzelił 21 bramek, dokładając 12 asyst. Ronald Koeman w ciągu ostatnich kilkunastu godzin poza prezentacją i kontaktami z mediami odbył też rozmowę z Lionelem Messim o jego przyszłości w Barcelonie.
Przeczytaj także: