Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Trzęsienie ziemi w Barcelonie po piątkowej porażce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium 2:8. Jak informuje dziennikarz "Mundo Deportivo" Marcal Lorente, Quique Setien został zwolniony (co niedługo później zostało oficjlanie potwierdzone >>), a jego następcą zostanie Ronald Koeman, który otrzyma dwuletni kontrakt. O zatrudnieniu Holendra na Camp Nou światowe media informują od poniedziałkowego poranka.
Lorente donosi także, że w październiku odbędzie się zgromadzenie generalne socios Barcelony, a między 15 a 31 marca przyszłego roku dojdzie do wyborów prezydenckich w katalońskim klubie. To zaś by oznaczało, że prezydent Josep Maria Bartomeu wypełni swój mandat i nie poda się do dymisji.
Ewentualna decyzja o pozostawieniu Bartomeu do końca kadencji może mieć wielki wpływ na przyszłość Leo Messiego w Barcelonie. Hiszpańskie media ( w tym m.in. radio COPE) twierdzą, że Argentyńczyk zagroził, iż odejdzie z Camp Nou, jeśli obecny prezydent katalońskiego klubu nie poda się natychmiast do dymisji. Messi od dawna jest w złych relacjach z Bartomeu. Argentyńczyk chciał także zwolnienia Setiena i dużych zmian w kadrze zespołu.
"As" donosi, że dwa kluby są już gotowe, aby rozpocząć negocjacje w sprawie transferu Messiego. Chodzi o Inter Mediolan i Manchester City, z którymi Argentyńczyk był już łączony w przeszłości. W Manchesterze spotkałby Pepa Guardiolę, który prowadził Barcelonę w latach 2008-2012.