Była 50. minuta spotkania. Darwin Machis pokonał Thibaut Courtoisa, zdobywając tym samym bramkę kontaktową dla Granady. Kontaktową, bo Real Madryt wcześniej strzelił dwa gole. Na listę strzelców wpisali się Francuzi: Ferland Mendy i Karim Benzema. Jak się później okazało, ich trafienia zadecydowały o końcowym wyniku spotkania i tym, że Real odniósł kolejne zwycięstwo z rzędu.
Poniedziałkowa wygrana z Granadą była dla Realu dziewiątym zwycięstwem ligowym z rzędu. 27 punktów zdobytych w ostatnich tygodniach sprawiło, że "Królewscy" przeskoczyli w tabeli FC Barcelonę, nad którą mają już 4 pkt. przewagi. Obecnie więc tylko katastrofa mogłaby sprawić, że piłkarze Zinedine'a Zidane'a nie zdobędą mistrzostwa Hiszpanii.
Do końca sezonu LaLiga pozostały dwie kolejki. Real zmierzy się w nich z Villarreal (obecnie 5. miejsce w tabeli) i Leganes (obecnie 18. miejsce). W tym czasie Barcelona zagra z Osasuną (11. miejsce) i Deportivo Alaves (17. miejsce). Jedno zwycięstwo zapewni więc "Królewskim" mistrzostwo. Przy dobrym układzie wyników Barcelony, drużyna Zidane'a może zdobyć tytuł nawet bez wygrywania żadnego spotkania do końca rozgrywek.
Przeczytaj także: