Rok temu Gerard Pique został zapytany przez hiszpańskich dziennikarzy, w jaki sposób Ansu Fati dojeżdża na treningi. - Przywozi go tata, tak jak Jordiego Albę - zdradził obrońca. To o tyle zaskakujące, że Fati ma 18 lat, a Alba 31. Doświadczony lewy obrońca przez wiele lat nie mógł zdać egzaminu na prawo jazdy. Żartowali z niego koledzy z drużyny, ale w końcu mu się udało. Opublikowano nawet zdjęcie po tym, jak zdał egzamin. - Cel osiągnięty! Nadszedł czas, prawda? - dodał Alba.
Hiszpan przyjechał już samodzielnie na trening Barcelony. Jak informuje "The Sun", kupił suva Range Rover Sport, wartego około 300 tys. złotych. Chciał w ten sposób podwójnie zaimponować pozostałym graczom Barcelony. W końcu nie został przywieziony przez tatę, a w dodatku sprawił sobie ekskluzywne auto.
- Pierwszy raz widzimy przyjazd Jordiego na trening. Gratulacje dla niego - napisał na Twitterze hiszpański dziennikarz David Ibanez i opublikował nagranie:
Jordi Alba jest piłkarzem Barcelony od ośmiu lat. Wcześniej grał dla Valencii. W barwach katalońskiego klubu zaliczył 330 spotkań. Strzelił w ich 17 goli i miał 61 asyst. Od 2011 roku jest także reprezentantem Hiszpanii. W 2012 roku wraz z drużyną narodową wygrał mistrzostwa Europy rozgrywane w Polsce i na Ukrainie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!