Thiago Almada jest jednym z większych, argentyńskich talentów. 19-latek, który w pierwszej drużynie Velezu Sarsfield zadebiutował w poprzednim sezonie, w obecnych rozgrywkach ma na koncie już 25 meczów, w których strzelił pięć goli i zanotował dwie asysty.
Ofensywny pomocnik swoim talentem szybko przyciągnął uwagę takich klubów jak Manchester United czy Atletico Madryt. Teraz trener Velezu - Pablo Cavallero - przyznał, że o Almadę pytała też FC Barcelona. - Wyrazili nim zainteresowanie, jednak wiemy, że Pablo ma dopiero 19 lat i musi nadal dojrzewać - powiedział Cavallero w argentyńskich mediach, cytowany przez Goal.com.
Trener Velezu zgodził się jednak ze słowami członka zarządu klubu, który kilka dni temu powiedział, że Argentyńczykom trudno będzie zatrzymać młodą gwiazdę. - Jeśli do klubu wpłynie oferta nie do odrzucenia, to z pewnością ją rozważymy - dodał Cavallero.
- Nie ma szans, żebyśmy go zatrzymali. Do zainteresowania, które przewija się mediach, należy dodać jeden klub z Argentyny i dwa z Włoch. Na razie czekamy na otwarcie okienka transferowego, jednak jesteśmy realistami i zdajemy sobie sprawę z tego, kto pyta o zawodnika. Jesteśmy gotowi do poważnych negocjacji, gdy będzie to możliwe - powiedział jeden z członków zarządu, cytowany przez ESPN.
Czytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .