Trener Quique Setién preferuje system 4-3-3, w którym ofensywne trio najczęściej tworzą: Leo Messi, Antoine Griezmann i Luis Suarez. Problem w tym, że Francuz wciąż gra poniżej oczekiwań, Urugwajczyk stracił dużą część sezonu przez kontuzje, a rezerwowi albo są niezdolni do gry (Ousmane Dembele), albo nie prezentują odpowiedniego poziomu (Martin Braithwaite).
- Wciąż uważam, że Griezmann w końcu\ się przełamie i zacznie strzelać gole. Wydaje się, że jeszcze nie przystosował się do gry w Barcelonie. Może po tej przerwie wróci do gry odmieniony. Jestem jednak przekonany, że klub kupi kolejnego napastnika - mówił Arsene Wenger, były trener Arsenalu, cytowany przez beIN Sports.
Griezmann trafił do Barcelony latem 2019 roku za 120 milionów euro. Do tej pory, licząc wszystkie rozgrywki, zdobył 14 bramek. Tyle samo goli ma Suarez, ale Urugwajczyk wiele meczów opuścił przez urazy. Najlepszym strzelcem zespołu, rzecz jasna, jest Messi, autor 24 bramek. Coraz częściej się mówi, że drużynę zasili Lautaro Martinez z Inter Mediolan. Do 7 lipca Barca może skorzystać z jego klauzuli wykupu wynoszącej 111 milionów euro.
- Barcelona zawsze kupowała najlepszych piłkarzy na świecie. Nie jestem pewien, czy trzeba już wymieniać Suareza. Uważam, że on i Messi potrzebują wsparcia w ataku - zakończył Wenger.
Po 92 dniach postoju wróciła liga hiszpańska. I mecz o duszę FC Barcelony wreszcie będzie mógł się toczyć również na boisku. Podczas pandemii toczył się tylko w gabinetach prezesów, w mediach oraz na instagramowych kontach piłkarzy. I wyszło to Barcelonie bokiem - więcej przeczytacie w tekście Pawła Wilkowicza.
Przeczytaj też: