"Zagram dwa dni przed meczem i od razu jest afera. To sprawia, że się uśmiecham"

Piłka to dla mnie praca, a golf to coś, co sprawia, że się uśmiecham. Ale ludzie mają z tym problem. Zagram dwa dni przed meczem i jest afera. A widziałem, że np. Steph Curry gra czasem nawet w dniu meczu - powiedział Gareth Bale, który był gościem golfowego podcastu Erika Andersa Langa. Skrytykował w nim kibiców Realu za to, że nie dają mu wsparcia.

Gareth Bale to prawdopodobniej najbardziej znany golfista wśród piłkarzy. Kibice wielokrotnie drwili z niego, że więcej serca wkłada w golf niż w futbol. Walijczyk sam potrafił się z tego śmiać. "Walia, golf, Madryt. Właśnie w takiej kolejności" - taki napis znalazł się na fladze Walii, którą trzymali triumfujący zawodnicy, w tym Gareth Bale, gdy Walijczycy pokonali Węgrów 2:0 i przypieczętowali awans na mistrzostwa Europy.

Zobacz wideo Bundesliga. "Der Klassiker". Borussia Dortmund - Bayern Monachium 0:1. Skrót meczu [ELEVEN SPORTS]

Bale był gościem podcastu Erika Andersa Langa, w którym opowiedział o swojej pasji. - Nauczyłem się grać w golfa, gdy byłem początkującym piłkarzem. W Wielkiej Brytanii to bardzo popularny sport. W Hiszpanii jest lepsza pogoda, co sprzyja grze w golfa, więc w Madrycie więcej trenuję, niż przedtem. To moja pasja. Piłka to dla mnie praca, a golf to coś, co sprawia, że się uśmiecham. Rozmawiałem z lekarzami i nie widzą w tym żadnego problemu. Ale ludzie, zwłaszcza w mediach, mają z tą moją grą problem. Spójrz, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, gdzie np. Stephen Curry (koszykarz NBA - red.) potrafi zagrać w golfa chyba nawet w dniu meczu. A jak ja zagram dwa dni przed meczem, to od razu jest afera - powiedział Bale.

Walijczyk skrytykował też kibiców Realu za to, że zamiast dawać mu wsparcie w trudnych chwilach, wygwizdują go z trybun. - Kiedy pierwszy raz usłyszałem gwizdy, pomyślałem: co to jest? Nie rozumiem tego. Jeśli ci na boisku nie idzie, to oczekujesz że kibice cię wesprą, pomogą ci się poprawić, bo to ich uszczęśliwi. Ale jest odwrotnie. Wygwizdują cię, tracisz pewność siebie, grasz gorzej, a oni są przez to jeszcze bardziej rozgniewani. To w pewnym sensie typowe dla Realu Madryt. W innych klubach też to się dzieje, ale Real Madryt jest z tego bardzo znany - mówi Walijczyk.

Do tej pory Bale rozegrał 249 spotkań w barwach Realu. Zdobył dla Królewskich aż 105 bramek i miał 67 asyst. W lipcu 2013 roku Tottenham sprzedał go za 105 milionów euro, co było ówczesnym rekordem świata. Ale latem Walijczyk może odejść. W mediach pojawiają się informacje, że Florentino Perez miałby pożegnać jedenastu zawodników. Wśród nich są m.in. James Rodriguez, Luka Modrić czy właśnie Bale.

Przeczytaj też:

Więcej o:
Copyright © Agora SA