Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Poprzedniego lata przyszłość Ivana Rakiticia w Barcelonie stanęła pod dużym znakiem zapytania. Klub z Camp Nou, który marzył o odzyskaniu Neymara, chciał oddać Chorwata do PSG w ramach rozliczenia za Brazylijczyka. Chociaż do transakcji ostatecznie nie doszło, to pomocnik Barcelony nie zapomniał o sytuacji.
- Rozumiem sytuację, ale nie jestem workiem ziemniaków, z którym można robić, co się chce - powiedział Rakitić w rozmowie z "Mundo Deportivo".
- Chciałbym być gdzieś, gdzie będę się czuł chciany, potrzebny i szanowany. Jeśli będzie to w Barcelonie, to będę szczęśliwy. Jeśli nie, będę musiał poszukać nowego klubu, ale tylko ja zdecyduję o tym, gdzie zagram. Nikt nie zrobi tego za mnie - dodał.
- Zeszły rok był najlepszym, jaki miałem w Barcelonie. Byłem bardzo zirytowany tym, jak mnie potraktowano. Byłem mocno zaskoczony i nie rozumiałem tego - zakończył Rakitić.
Chorwat trafił do Barcelony latem 2014 roku z Sevilli. Od tamtej pory zdobył z klubem 13 trofeów. W obecnym sezonie Rakitić rozegrał 31 meczów, w których zaliczył cztery asysty.
Czytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .