Jak podaje "La Vanguardia" Bartomeu podjął decyzję o zwolnieniu czterech członków zarządu klubu. Dwóch z nich było wicedyrektorami. Emili Rousaud, Enrique Tombas, Silvio Elías i Josep Pont zgodnie opuścili klub, ale prezydent Bartomeu nie spodziewał się, że spowoduje to kolejne problemy.
Rezygnację złożyło dwóch kolejnych dyrektorów Maria Teixidor i Jordi Calsamiglia. Co więcej, wszyscy, którzy odchodzą z klubu podpisali się pod wspólnym listem krytykującym działania Barcelony. "Podkreślamy nasze rozczarowanie działaniami klubu. Choćby niefortunną sytuacją zwaną "Barcagate" w mediach społecznościowych, o której dowiedzieliśmy się z prasy" - piszą działacze.
Oficjalną przyczyną takiej sytuacji jest brak odpowiednich możliwości reakcji na sytuację w klubie po epidemii koronawirusa i stawieniu czoła wyzwaniom związanym z tym okresem. Tym swoje odejście argumentują dyrektorzy, ale hiszpańskie media twierdzą, że miały na to wpływ przede wszystkim stosunki z prezydentem Bartomeu.
Przeczytaj także:
Lionel Messi nie mógł patrzeć mu w twarz. "Kochałem go i zachwycałem się jego grą"
Lionel Messi odniósł się do plotek o transferze. Krótko i wymownie
Ostatni taki transfer z Barcelony do Realu. Maradona na jego widok miał ciarki
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .