Robert Lewandowski od sześciu lat jest piłkarzem Bayernu Monachium. Media kilkukrotnie łączyły go z grą w Realu Madryt, ale do transferu nigdy nie doszło. Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z hiszpańskimi mediami przyznał, że Cristiano Ronaldo i Sergio Ramos zachęcali go do gry w stolicy Hiszpanii. Stało się to trzy lata temu w Madrycie po drugim meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Real pokonał wtedy Bayern 4:2 i awansował do półfinału.
- Po meczu powiedzieli mi: "Musisz z nami grać". Ja jednak jestem w jednym z najlepszych klubów na świecie i wiem, że mogę być tu szczęśliwy. Klub i samo miasto są na bardzo wysokim poziomie. Udało mi się w Bayernie osiągnąć wielką formę i chcę ją utrzymać - powiedział Lewandowski.
Nasz napastnik był także pytany o początki kariery. Przyznał, że od początku jego marzeniem było grać na stadionach o pojemności 80 - 90 tys. widzów. - Gdy występowałem w polskiej ekstraklasie, myślałem: "okej, jestem z Polski, ale dlaczego nie mogę wejść na najwyższy poziom?" - dodał Lewandowski. Hiszpańskim mediom powiedział także, że jego idolami z dzieciństwa byli: Roberto Baggio, Alessandro del Piero i Thierry Henry.
Gdy Lewandowski miał 17 lat, odrzuciła go Legia Warszawa. - Powiedzieli mi, że mogę odejść. To był dla mnie bardzo trudny moment. Zastanawiałem się, czy to koniec mojej kariery piłkarskiej. Postanowiłem jednak pójść do mniejszego zespołu i dać sobie drugą szansę. Było warto - zakończył Polak.