Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Mauricio Pochettino pozostaje bez pracy od 19 listopada, kiedy został zwolniony z Tottenhamu. Trener, który doprowadził londyński klub do finału poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, na razie odpoczywa, jednak już zapowiedział, że w przyszłym sezonie chciałby rozpocząć nowy etap w karierze, obejmując kolejną drużynę w Europie.
Planom Pochettino wciąż bacznie ma przyglądać się Real Madryt. Wciąż, bo Argentyńczyk był już kilkukrotnie łączony z pracą na Santiago Bernabeu. Jak poinformował "Independent" Real poprosił szkoleniowca, by ten informował klub o swoich planach na przyszłość. Zdaniem dziennika Hiszpanie skontaktowali się z Pochettino i poprosili go, by ten dał znać, gdy otrzyma jakąś ofertę pracy. Klub z Santiago Bernabeu chce, by szkoleniowiec był wobec nich szczery i otwarty.
Według "Independent", Real nie zrezygnował z możliwości zatrudnienia byłego szkoleniowca Tottenhamu. Chociaż drużyna Zinedine'a Zidane'a pokonała w niedzielę Barcelonę (2:0) i wróciła na pierwsze miejsce w La Liga, to przyszłość Francuza w stolicy Hiszpanii wcale ma nie być pewna. Według niektórych źródeł zwycięstwo z Barceloną tylko na chwilę uspokoiło napiętą atmosferę w klubie.
Pozycja Zidane'a w Realu ma nie być najmocniejsza z kilku powodów. Po pierwsze nie najlepiej mają wyglądać jego relacje z prezydentem klubu, Florentino Perezem. Francuz ma uważać, że może stawiać się przełożonemu z uwagi na swoje osiągnięcia w klubie w roli zawodnika oraz trenera. Obaj panowie mają nie dogadywać się ws. najbliższej przyszłości zespołu i sposobu jego budowy.
Hiszpańskie media informują też, że Zidane nie jest w najlepszych relacjach ze starszymi zawodnikami. W szatni Realu również ma panować nie najlepsza atmosfera, a bardziej doświadczeni zawodnicy już kilkukrotnie mieli być rozczarowani decyzjami personalnymi Zidane'a. W klubie panuje też niezadowolenie z porażki z Manchesterem City (1:2) w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.