"To była kradzież!" Prezes Atletico atakuje sędziego po meczu z Realem

Sobotnie derby Madrytu zakończyły się zwycięstwem Realu 1:0. Po meczu głośno, a przynajmniej w biało-czerwonej części stolicy, było o niepodyktowanym rzucie karnym dla Atletico. Działacze Rojiblancos mocno skrytykowali pracę arbitra, oskarżając go o wypaczenie wyniku zawodów.

Królewskim zwycięstwo zapewnił gol Karima Benzemy z 56. minuty. Spotkanie było wyrównane. W pierwszej połowie lepsze okazje miało Atletico, ale po zmianie stron na murawie Estadio Santiago Bernabeu przeważał już Real.

Mimo że na przestrzeni całego meczu Real prezentował się korzystniej, zdaniem prezesa Atleti jego klub zasłużył na więcej, a na wynik spotkania wpłynął poziom sędziowania. Według Enrique Cerezo piłkarzom z biało-czerwonej części Madrytu należał się rzut karny za starcie Alvaro Moraty z Casemiro.

- Według mnie ta sytuacja powinna być sprawdzona z użyciem systemu VAR. To był ewidentny karny. Trudno jest jednak dostać jedenastkę, kiedy grasz przeciwko Realowi. Nie było tu ani sprawiedliwości, ani klarowności - oburzał się Cerezo w rozmowie z telewizją Movistar.

WIDEO: "Czas Setiena w Barcelonie jest ograniczony. To trener bez planu B"

Zobacz wideo

Działaczowi wtórował w mediach społecznościowych występujący w latach 80. i 90. w barwach Atletico Paulo Futre. - Ta kradzież była tak wspaniała, że wykorzystają ją w następnym sezonie "Domu z papieru" - napisał na twitterze były piłkarz, nawiązując do popularnego serialu platformy Netflix.

Prowadzący spotkanie Javier Estrada Fernandez nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, ale sytuację z pewnością konsultował z zespołem arbitrów VAR. Sędziowie są ze sobą w stałym kontakcie i dzięki specjalnemu systemowi mogą komunikować się ze sobą w każdym momencie meczu. To rozwiązanie sprawia, że sędzia główny nie musi każdej spornej sytuacji sprawdzać samodzielnie na monitorze, a mecz nie traci na płynności.

Irytacja Cerezo i kibiców Atletico jest tym większa, że to druga porażka z odwiecznym lokalnym rywalem w ciągu miesiąca. Wcześniej zespół Diego Simeone przegrał z Realem w finale Superpucharu Hiszpanii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.