Real Madryt pokonał Sevillę. Wściekły Lopetegui krzyczał: "Wstyd!"

Real Madryt pokonał Sevillę 2:1 w meczu 20. kolejki hiszpańskiej La Ligi. Spotkaniu towarzyszyło sporo kontrowersji - sędzia nie uznał gola dla gości przy stanie 0:0, co wzburzyło trenera Julena Lopeteguiego. Eksplodował już w drodze do szatni po pierwszej połowie spotkania.

Real Madryt wygrał spotkanie 20. kolejki hiszpańskiej La Liga przeciwko Sevilli 2:1. Bramki na Estadio Santiago Bernabeu padły w ciągu jedynie 12 minut.

Zobacz wideo

Strzelanie rozpoczął Casemiro, który w 57. minucie po podaniu Luki Jovicia pokonał Tomasa Vaclika i dał prowadzenie gospodarzom. Wyrównanie przyszło w 64. minucie, gdy bramkę dla Sevilli zdobył Luuk De Jong. Trzy minuty później wynik spotkania na 2:1 ustalił, kompletując dublet ponownie Casemiro, któremu tym razem dogrywał Lucas Vazquez. 

Wielka kontrowersja. Czy bramka Sevilli powinna zostać uznana?

Podczas meczu nie obyło się bez kontrowersji. Pierwszego gola w 31. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową De Jonga zdobyli goście. Sędzia Juan Martinez Munuera anulował tę bramkę po interwencji VAR-u. Na powtórkach widać było, że w polu karnym jeszcze przed nabiegnięciem na piłkę Holendra przewrócony przez Nemanję Gudelja został Eder Militao. 

Z decyzją sędziego nie mógł się pogodzić trener Sevilli, Julen Lopetegui. Jak donosi hiszpański dziennik "Marca" szkoleniowiec schodząc do szatni w przerwie, krzyczał do dyrektora sportowego klubu, Monchiego "Wstyd!". Niektórzy zawodnicy mieli zejść z boiska, nie wiedząc nawet, dlaczego gol został anulowany. 

Real Madryt dzięki zwycięstwu nad Sevillą tymczasowo awansował na pozycję lidera tabeli La Liga. Sevilla zajmuje w niej czwartą pozycję ze stratą ośmiu punktów do drużyny ze stolicy Hiszpanii. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.