Real Madryt wydał oficjalne oświadczenie po El Clasico. Po raz pierwszy w historii

Po środowym El Clasico, Real Madryt pierwszy raz w historii tak bezpośrednio i oficjalnie skrytykował pracę sędziów. Na oficjalniej stronie pojawił się specjalny komunikat o dwóch niepodyktowanych karnych na Rafaelu Varanie.

Dotychczas nie zdarzało się, żeby Real oficjalnie zabierał głos w sprawie sędziowania. Narzekali trenerzy, piłkarze, rzadziej działacze. Tymczasem po meczu z Barceloną (0:0), najpierw klubowa telewizja nagrała w szatni poharataną nogę Varane’a, a następnie na oficjalnej stronie pojawił się komunikat z analizą obu sytuacji z jego udziałem, które zdaniem klubu, powinny skończyć się podyktowaniem jedenastki. Treść przetłumaczył portal "Realmadryt.pl":

 „Francuz ucierpiał przez silną nakładkę Lengleta, a dwie minuty później był ciągnięty za koszulkę przez Rakiticia. Varane znajdował się w centrum dwóch najbardziej kontrowersyjnych akcji Klasyku na Camp Nou. Francuz ucierpiał przy dwóch rzutach karnych w pierwszej połowie, których nie odgwizdał Hernandez Hernandez. W 17. minucie wyszedł do rzutu rożnego i w następnej akcji otrzymał silną nakładkę w prawe udo ze strony Lengleta w polu karnym, którego nie zobaczyli ani sędzia, ani VAR (gdzie siedział De Burgos Bengoetxea). Dwie minuty później kolejny rzut rożny, przy którym stoper był ciągnięty za koszulkę przez Rakiticia i został przewrócony w polu karnym. Jednak ponownie ani sędzia, ani VAR nie zdecydowali się na wskazanie na rzut karny" - czytamy.

Do tego dołączono galerię zdjęć i filmik z powtórkami obu akcji.

Jak gra się w piłkę w Kazachstanie? "Płacą więcej niż w Polsce":

Zobacz wideo

Barcelona już wcześniej skarżyła na sędziów

Jeszcze przed Klasykiem podobnie zachowała się FC Barcelona. Jej prezes, Josep Maria Bartomeu wysłał pismo do prezesa Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej Luisa Rubialesa, ze skargą na zachowanie sędziów w meczu z Realem Sociedad. Kontrowersja dotyczyła starcia Diego Llorente z Gerardem Pique w polu karnym Realu. Zdaniem Barcelony - należał jej się rzut karny. Bartomeu stwierdził w liście, że sytuacja powinna zostać skontrolowana przez VAR. – Zawsze byliśmy zwolennikami wprowadzenia technologii mającej pomóc sędziom w ich trudnej pracy. Ale po instalacji systemu wymaga się stosowania tych samych kryteriów i maksymalnego zaangażowania od wszystkich sędziów asystentów, którzy z niego korzystają. Jeśli się tego nie robi, narusza to czystość gry - pisał Bartomeu.

Promadryckie media stwierdziły, że list był zwieńczeniem kampanii medialnej, która miała doprowadzić do bardziej przychylnego dla Barcy sędziowania w El Clasico.

Więcej o:
Copyright © Agora SA