Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Członkowie ruchu "Tsunami Democratic" po meczu podpalili opony, a bramy stadionu pozostały zamknięte i kibice przez kilkanaście minut nie mogli opuścić terenu Camp Nou.
"Marca", która powołuje się na Medical Emergency System i informuje, że obrażeń doznało 12 osób, a cztery wymagały natychmiastowej hospitalizacji. Wśród nich jest operator jednej z telewizji, która rejestrowała całe zdarzenie.
- Scenariusz jest taki, że zamaskowani zadymiarze podpalają pojemniki na śmieci, podjeżdża patrol, w który rzucają czym popadnie. Patrol czasem staje, wtedy wybiega zamaskowana policja i pałuje kto stanie na drodze. Już trzy razy to samo - napisał obecny na meczu dziennikarz - Michał Pol.
Doszło też do starć z policją, a ta musiała użyć pocisków piankowych. Hiszpańskie media podają również, że jak dotąd zatrzymano jedną osobę.