Zidane o krok od zwolnienia z Realu. Zadecyduje jeden mecz. Znany potencjalny następca

Real Madryt może zwolnić Zinedine'a Zidane'a, jeśli przegra we wtorek z Galatasaray - twierdzą dziennikarze "Marki". Sytuacja francuskiego trenera w madryckim zespole jest coraz trudniejsza, a - według niektórych źródeł - władze "Królewskich" kontaktowały się już z jego potencjalnym następcą - Jose Mourinho.

W sobotę Real Madryt uległ na wyjeździe Mallorce 0:1. Co prawda była to pierwsza porażka "Królewskich" na ligowym podwórku, jednak cieniem na drugiej kadencji Zinedine'a Zidane'a kładą się przede wszystkim wyniki w Lidze Mistrzów oraz styl prezentowany przez 13-krotnego triumfatora tych rozgrywek. W dwóch meczach obecnego sezonu LM "Los Blancos" zgromadzili zaledwie jeden punkt (porażka 0:3 z PSG oraz remis 2:2 z Club Brugge).

Zobacz wideo

Real Madryt może zwolnić Zidane'a już we wtorek? Coraz gorsza sytuacja Francuza

We wtorek Real w 3. kolejce fazy grupowej LM zmierzy się na wyjeździe z Galatasaray. Jeśli tego meczu nie wygra, zdaniem "Marki", Zidane prawdopodobnie straci pracę. Szefowie madryckiego klubu mają już bowiem dość tego, że nie radzi on sobie z zarządzaniem zespołem. Poza problemami z przygotowaniem taktycznym, które dla Francuza było kłopotem już podczas pierwszej kadencji w Realu, były piłkarz "Królewskich" stracił swój największy atut - umiejętność zarządzania zespołem

Zidane może zostać zwolniony z Realu MadrytZidane może zostać zwolniony z Realu Madryt marca.com

"Zidane nigdy nie był uważany za trenerskiego Einsteina, ale jego atutem w Realu Madryt zawsze były relacje, którymi cieszył się ze swoimi zawodnikami" - napisał o trenerze "Królewskich" Guillem Balague, hiszpański pisarz i dziennikarz, który gościnnie pisze m.in. dla bbc.com. Autor m.in. biografii Leo Messiego i Cristiano Ronaldo uważa, że właśnie kontakty z piłkarzami były do tej pory kartą przetargową Zidane'a. Teraz tę kartę Francuz jednak stracił, m.in. przez złe decyzje dotyczące transferów do klubu, czy usilne próbowanie pozbycia się Garetha Bale'a.

Jose Mourinho wróci do Realu? Media: Władze już się z nim kontaktowały

Położenie Zidane'a w Realu do łatwych obecnie nie należy. Szczególnie, że hiszpańskie media już teraz donoszą o rzekomym kontakcie władz madrytczyków z Jose Mourinho, który miałby zostać nowym trenerem zespołu.

To zresztą on miał przejąć Real po Solarim, gdyby Zidane nie chciał do niego wrócić w trakcie trwania ostatniego sezonu. Florentino Perez najpierw odbił się od ściany negocjując z Mauricio Pochettino i Antonio Conte, zostając właśnie z opcjami Zidane'a i "The Special One". Powrót Mourinho do Madrytu był jednak rozważany nie tylko po odejściu Solariego, ale także po odejściu Zidane'a w maju 2018 roku. Wówczas postawił on jednak jeden warunek dotyczący składu: Z klubu muszą odejść Cristiano Ronaldo i Sergio Ramos, którzy - jego zdaniem - przyczynili się do porażki w ostatnim sezonie pracy 56-latka. "Pozbądź się ich, to porozmawiamy" - miał powiedzieć Portugalczyk do Pereza, zdaniem Balague. Ronaldo jest już w Juventusie. Mourinho odrzucił gigantyczną ofertę z Chin. Wszystko zaczęło się składać. Ramos co prawda jeszcze nie odszedł, ale w klubie zaczął się już czuć niepewnie. Tę niepewność wyraża m.in. żartami, w których twierdzi, że z Amazonem (platforma, która stworzyła o nim serial) ma dłuższy kontrakt niż z Realem. Z jednej strony takie wypowiedzi można traktować jako przejawy poczucia humoru, ale z drugiej - jako wysłanie sygnału, że być może czas Ramosa w Madrycie dobiega końca 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.