Przypomnijmy: już od kilku dni atmosfera w Barcelonie jest gorąca, a na ulicach jest bardzo niebezpiecznie. A wszystko przez wyroki hiszpańskiego sądu najwyższego, który skazał dziewięciu polityków na kary więzienia (od dziewięciu do trzynastu lat pozbawienia wolności). Katalońscy działacze niepodległościowi sprzeciwiają się panującemu ustrojowi, a także konstytucji Hiszpanii. Mieszkańcy Katalonii w geście solidarności wyszli na ulice, zablokowali lotnisko El Prat, stacje metra, a na ulicach doszło do poważnych zamieszek.
Pierwotnie mecz zaplanowano na przyszła sobotę w Barcelonie, ale Komitet Rozgrywek La Ligi chce przeniesienia go na inny termin. Według dziennikarzy "Sportu" mecz zostanie zorganizowany w Barcelonie, ale dopiero 18 lub 26 grudnia.
Wcześniej spekulowano o tym, by zmienić kolejność rozgrywanych w tym sezonie El Clasico w ten sposób, by pierwszy rozegrać na Santiago Bernabeu, a dopiero rewanż na Camp Nou, Wszystko jednak wskazuje, że to już nieaktualny pomysł.
Warto dodać, że FC Barcelona popiera manifestujących, a klub nie zgadza się z wyrokami sądu, co zostało przekazane w specjalnym oświadczeniu.