W raporcie finansowym zaprezentowanym przez FC Barcelonę zawarte zostały krótko i długoterminowe długi klubu oraz pieniądze, których klub jeszcze nie otrzymał. Wszystko to związane z transferami przeprowadzanymi przez klub z Camp Nou. Katalończycy, według sprawozdania, mają łącznie aż 260 milionów euro do spłacenia. 79 milionów to długi krótkoterminowe, pozostałych 181 milionów euro to długi do spłacenia w późniejszym czasie.
Kołtoń: Robert Lewandowski dostał białej gorączki. Miał prawo być wkurzony [SEKCJA PIŁKARSKA]
Według dziennikarzy ESPN, Barcelona musi zyskać aż 124 miliony euro przed zakończeniem obecnego sezonu, aby nie narazić klubu na niestabilność finansową. Działacze wierzą, że najwięcej zyskają na sprzedaży dwóch zawodników - Philippe Coutinho, który obecnie przebywa na wypożyczeniu do Bayernu Monachium i Ivana Rakiticia.
Jak tłumaczą hiszpańscy dziennikarze, działacze aktualnych mistrzów Hiszpanii klasyfikowali dochód ze sprzedaży piłkarzy jako dodatkowy. Sytuacja zmieniła się wraz z transferem Neymara do PSG za 222 miliony euro w 2017 roku. Od tamtej pory, corocznie wpisują kwotę z transferów do prognozy finansowej. Z tego powodu konieczny jest zysk aż 124 milionów euro, aby zanotować strat w kolejnym sezonie.