W pierwszych 25 minutach zdecydowanie lepiej wyglądała Sevilla, ale wtedy przyszła 27. minuta i wszystko się odmieniło. Suarez dostał znakomite podanie z lewej flanki i popisał się przewrotką, którą wpakował piłkę do bramki.
Chwilę później było już 2:0, a gola zdobył Vidal, który z bardzo bliskiej odległości wykończył akcję Arthura. Barcelona nie zwolniła tempa i już w 35. minucie było 3:0, a pięknym trafieniem popisał się Dembele, który po ładnym rajdzie posłał piłkę obok bramkarza.
Wynik ustalił Leo Messi, który w 78. minucie strzelił przepięknego gola z rzutu wolnego. Była to pierwsza bramka Messiego w tym sezonie. Dla Argentyńczyka był to także 49 gol w karierze z rzutu wolnego.
W końcówce zrobiło się nerwowo. Zdaniem sędziego Araujo sfaulował Hernandeza i arbiter ukarał go czerwoną kartką, choć powtórki pokazały, że była to mocno kontrowersyjna decyzja. Zachowanie sędziego miało jednak swoje konsekwencje, bo do arbitra ruszył Dembele, który zaczął mocno protestować i przez to również obejrzał czerwoną kartkę.
Barcelona wskoczyła na drugie miejsce w tabeli i w tym momencie ma 16 punktów. Pierwszy Real Madryt na 18 "oczek".