FC Barcelona złożyła Paris Saint-Germain pierwszą ofertę za Neymara. Kataloński klub chce wypożyczyć Brazylijczyka już teraz, a w umowie zawrzeć możliwość jego wykupu za 150 milionów euro w lecie przyszłego roku. PSG nie chce się na to zgodzić. Mistrzowie Francji są skłonni wypożyczyć Neymara już teraz, ale oczekują zapisu o obowiązkowej kwocie wykupu i to nie za 150 milionów, a za 250 milionów euro - informuje "Marca.
To komplikuje sytuację Barcelony, która po kupnie Antoine'a Griezmanna i Frenkiego de Jonga mogłaby mieć problemy z finansowym fair play oraz limitem nakładanym przez hiszpańską federację. To z kolei chcą wykorzystać Real Madryt i Juventus, które również myślą o sprowadzeniu Neymara. Dziennikarze "Marki" podają, że Real spokojnie czeka na rozwój wydarzeń. Juventus chce z kolei wykorzystać Paulo Dybalę jako kartę przetargową w walce o brazylijską gwiazdę PSG.
- Neymar napluł na koszulkę PSG i na ludzi, którzy wydają pieniądze na karnety, z których pokrywany jest kontrakt Brazylijczyka - przyznał Jerome Rothen, były zawodnik PSG i reprezentant Francji, cytowany przez Le Parisien. Były zawodnik PSG i reprezentant Francji ocenił również zachowanie piłkarza i kibiców, którzy otwarcie krytykują Neymara. - Obraźliwe hasła pod jego adresem są zbyt mocne, ale kibice PSG mają rację. Neymar jest inteligentny i powiedział pewne rzeczy, aby kibice poparli jego odejście. Co to za postawa? - pyta Rothen.