- Przygotowujemy się do sezonu i jesteśmy spokojni. Musimy być gotowi na nasz pierwszy ligowy mecz, na 17 sierpnia. Na teraz z pewnością nam jeszcze bardzo dużo brakuje - powiedział Zinedine Zidane po przegranym meczu Realu Madryt z Atletico (3:7). "Królewscy" zostali rozgromieni przez lokalnych rywali, za co winą obarczony został m.in. trener madryckiej drużyny, który do tej pory miał wolną rękę w kwestiach kadrowych.
Po porażce z Atletico, kilka decyzji Zidane'a zablokował jednak Florentino Perez. Prezes Realu najpierw zatrzymał transfer Garetha Bale'a do Chin, a teraz ma nie dopuścić do odejścia Jamesa Rodrigueza - informuje portal dailymail.co.uk. Kolumbijczyk miał odejść do Napoli, ale ostatecznie prawdopodobnie zostanie w drużynie "Królewskich". Zidane, który wcześniej nie wiązał z nim żadnych planów, teraz prawdopodobnie będzie musiał na niego postawić, bo kilku ważnych zawodników podczas okresu przygotowawczego doznało kontuzji.
Urazy dotychczas wyeliminowały z gry m.in. Lukę Jovicia, Ferlanda Mendy'ego czy Brahima Diaza. Najpoważniejsze kontuzji doznał jednak Marco Asensio, który zerwał więzadło krzyżowe w kolanie, co wyłączy go z gry przynajmniej na pół roku. Właśnie jego miejsce w zespole Realu zająć ma Rodriguez, który ubiegły sezon spędził na wypożyczeniu w Bayernie Monachium.